Drugi konkurs indywidualny w Kuusamo został odwołany z powodu zbyt silnego wiatru, który uniemożliwiał skoczkom rywalizację na skoczni Rukanturi. Najbardziej nieszczęśliwy z takiego obrotu zdarzeń był Stefan Hula, który prowadził w konkursie po 37 skokach.
Od samego początku sobotni konkurs stał pod znakiem zapytania. Nie odbyły się do niego kwalifikacje, dlatego też w pierwszej rundzie mieliśmy oglądać aż 76 skoczków. Później jury zdecydowało, że odbędzie się tylko jedna tura skoków. Jednak nawet ten minimalistyczny plan okazał się nierealny. Swoje skoki oddało tylko 37 skoczków, w tym jeden Polak- Stefan Hula. Nasz zawodnik oddał bardzo dobry skok, lądując na 138 metrze. Była to najdłuższa odległość w konkursie i dawała mu prowadzenie. Niestety bardzo silny wiatr spowodował ustawiczne przerywanie konkursu i marznięcie skoczków oczekujących na swoją próbę. Po kilku naradach, jury zdecydowało, że konkurs zostanie anulowany. Decyzja ta spowodowała brak zmian w klasyfikacji generalnej. Tym samym koszulkę lidera zachował Krzysztof Biegun.
Źródło zdjęcia: Źródło zdjęcia: Sophie Kümmling/ http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/f/f5/Klingenthalschanzewinter.JPG/640px-Klingenthalschanzewinter.JPG
Czytaj także: Sensacyjne zwycięstwo Krzysztofa Bieguna, czterech Polaków w pierwszej dziesiątce!