Zobaczcie, jak zareagowali Polacy, gdy okazało się, że chleb, który kupują codziennie w swojej piekarni pieką im uchodźcy, Żyd, gej i muzułmanin – pisze organizacja „Chlebem i Solą” zachęcając do obejrzenia swojego filmu. Jak wypadł eksperyment społeczny?
„W naszej piekarni pewnego dnia chleb upiekły osoby najbardziej narażone w Polsce na wykluczenie i mowę nienawiści. Chleb który upiekli kupowali klienci” – czytamy na stronie twórców eksperymentu.
W role piekarzy wcielili się: Kamil (gej), Andrzej (Żyd), Salam (muzułmanin), Rosa (uchodźczyni z Kongo) oraz Radwan (uchodźca z Syrii). Wszyscy oni przedstawili się i opowiedzieli powiedzieli coś na swój temat na początku klipu. Pomiędzy kolejnymi postaciami widzimy wycinki ze stadionów i manifestacji w Polsce.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Klienci zaraz po zakupach byli zapraszani na zaplecze piekarni. Tam informowano ich, kto upiekł chleb, który przed chwilą kupili.
Jakie były reakcje?
Jak się łatwo domyśleć: różne. Część z klientów wskazywała, że nie chleb smakuje tak samo, niezależnie od tego, kto go upiekł. Poza tym, nie ma dla nich znaczenia, kto go przygotował.
„Dla mnie to nie ma różnicy, człowiek jest zawsze człowiekiem” – przekonuje jeden z klientów. „Niech się pan tu dobrze czuje! Polacy nie są źli!” – mówi muzułmaninowi starsza kobieta.
Na nagraniu widać również, że niektóre osoby wyrażały odmienne zdanie. Choć nie dotyczyło on rzecz jasna smaku chleba.„Pan nie chce wejść do królestwa niebieskiego?” – pyta homoseksualisty, jeden z klientów.
Spot cieszy się wielką popularnością od momentu opublikowania go na Facebooku został obejrzany przez ponad 600 tys. osób.
Kim są autorzy?
Portal Wirtualnemedia.pl dotarł do autorów akcji. Jak wyjaśniają, film jest częścią szerszej kampanii społecznej „Nasz chleb powszedni” zorganizowanej przez „Otwartą Rzeczpospolitą” i „Chlebem i Solą”. Celem przedsięwzięcia jest pokazanie, jak zachowują się Polacy spotykając przedstawicieli mniejszości.
„Pomysł wyszedł od dwóch dziewczyn – Ani i Magdy, pracujących na co dzień w branży reklamowej. Zwróciły się do nas z prośbą o pomoc w organizacji akcji. (…) Chleb jest w Polsce symbolem czegoś dobrego, którym się dzielimy, o który się modlimy. Być może jego symbol przemówi do osób wątpiących w to, czy pomagać i przypomni o potrzebie szacunku do każdego człowieka – powiedział w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Damian Wutke („Otwarta Rzeczpospolita”).
Kolejnym etapem kampanii będą spotkania w wybranych miastach Polski.