Marcin Najman usłyszał wypowiedź Szymona Hołowni, jaką ten wygłosił podczas konwencji w Kielcach. Marszałek Sejmu w ostrych słowach komentował śmierć Aleksieja Nawalnego. Winą jednoznacznie obarczył Władimira Putina.
Wypowiedź Hołowni o „wgnieceniu w ziemię Władimira Putina” wywołała lawinę komentarzy. „Prędzej czy później trafi tam, gdzie powinien trafić – za kraty albo na cmentarz. Putin jest wrogiem ludzkości” – grzmiał Hołownia.
Ta wypowiedź spotkała się z wieloma komentarzami, w dużej mierze nieprzychylnymi. Głos w tej sprawie postanowił zabrać nawet Marcin Najman, który udzielił szefowi Polskie 2050 drobnej rady w kwestii polityki.
„Jeśli chodzi o politykę, to przestałem się wypowiadać, ponieważ szkoda na to czasu. Będę jednak zabierać głos w sprawie geopolityki. Panie Szymonie, zalecam mniej buńczuczności, a więcej pracy u podstaw” – mówił Najman. „W historii już mieliśmy takie buńczuczne przemówienie Józefa Becka, Ministra Spraw Zagranicznych, w polskim parlamencie. Przemówienie było wzniosłe, a potem Józef Beck wyglądał jak wrak człowieka we wrześniu 1939 roku. Był wtedy internowany w Rumunii” – dodał.
„Zalecam mniej tego typu haseł, które nic nie wnoszą, ponieważ przeciwnik jest naprawdę groźny, a więcej metodycznej pracy u podstaw. Potrzebny jest przegląd pomieszczeń, które można przystosować na bunkry w razie ewentualnego użycia broni jądrowej przez Putina. Do tego plany obronne Polski. To powinno odbywać się w ciszy gabinetów” – poradził Najman.
Przeczytaj również:
- Hołownia jest wściekły: „Wgnieciemy Putina w ziemię”. Masowa reakcja w sieci
- Żona Nawalnego wskazała, kto zabił jej męża. „Będę kontynuować pracę Aleksieja”
- Nowe informacje po śmierci Nawalnego. Wszystko wyglądało inaczej?
Źr. o2.pl; twitter