W czasie gdy w Polsce PKW nie może się przez tydzień doliczyć głosów w wyborach samorządowych, Namibia jako pierwszy afrykański kraj wprowadza możliwość elektronicznego głosowania w wyborach.
Od piątku w tym południowoafrykańskim państwie trwają wybory prezydenckie i parlamentarne. Namibijczycy będą mogli oddać głos przez specjalne maszyny, które policzą wszystkie głosy w 24 godziny. Głosowaniu elektronicznemu sprzeciwiły się dwie partie opozycyjne, które chciały przełożenia wyborów na luty w związku z zarzutem, że głosowanie elektroniczne może dać pole do oszustw. Sąd jednak odrzucił zarzuty i głosowanie mogło przebiegać bez problemów.
Władzę w Namibii od 1990 r. sprawuje Organizacja Ludu Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO). Organizacja ta odratowała kraj z ponad 30-letniej pożogi wojny domowej. Partia ta ma też największe szanse na zwycięstwo, a jej kandydat jest liderem sondaży w wyborach prezydenckich. Faktycznie obywatele Namibii są zadowoleni z rządów SWAPO, a opozycja jest tam bardzo słaba i nie ma większych szans na zwycięstwo.
Czytaj także: Wybory parlamentarne 2015 [Relacja na żywo]
W Namibii do głosowania uprawnionych jest 1,2 mln mieszkańców, którzy będą glosować w 4 tys. lokali wyborczych. Obywatele będą mogli oddać głos na jedną z 16 startujących partii. W wyborach prezydenckich startuje 9 kandydatów.