Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w miejscowości Jodłówka. 18-latek, kierujący citroenem, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych i na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Wjechał do rowu, a następnie dachował. Autem podróżowali też inni nastolatkowie. Wszyscy trafili do szpitala.
Do bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia, w którym uczestniczyli nastolatkowie doszło w sobotę przed godz. 22, w miejscowości Jodłówka na Podkarpaciu.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 18-letni mieszkaniec gminy Kańczuga, kierujący citroenem, prawdopodobnie nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych. W efekcie na łuku drogi wpadł w poślizg, wjechał do rowu, a następnie dachował.
Z młodym mężczyzną podróżowali dwaj inni nastolatkowie – 14 i 17-letnimi mieszkańcy gminy Kańczuga. Wszyscy odnieśli obrażenia i trafili do szpitala.
Funkcjonariusze z komisariatu w Pruchniku zabezpieczyli miejsce wypadku. Teraz wyjaśniają dokładne okoliczności tego zdarzenia.
Przeczytaj również:
- Nietypowa sytuacja podczas debaty Republiki. W studio… tekturowy, naburmuszony Trzaskowski [WIDEO]
- Dziennikarka TVP nazwała część kandydatów na Prezydenta RP „planktonem wyborczym”. Teraz „przeprasza”
- Groźny wypadek autobusu w Krakowie. Wielu rannych [FOTO]
Źr. Policja