W poniedziałek 14 kwietnia odbywa się debata prezydencka organizowana przez Telewizję Republika. W studio doszło do nietypowej sytuacji.
Okazuje się, że w studio, podczas debaty prezydenckiej, ustawiona została tekturowa podobizna Rafała Trzaskowskiego. Kandydat Koalicji Obywatelskiej nie zdecydował się bowiem pojawić podczas wydarzenia. Na dużym, wydrukowany i odpowiednio wyciętym zdjęciu Trzaskowski ma… naburmuszoną minę.
Na tekturowego Trzaskowskiego uwagę zwrócił Grzegorz Braun, który był zniesmaczony tym faktem. Skrytykował taką formę prezentacji nieobecnego kandydata na Prezydenta RP. – Nie wiem czy pan prezes Nawrocki cieszy się z tego, że przyjdzie mu stać tutaj, ponad godzinę, obok tekturowej podobizny jednego z pretendentów – oznajmił Braun.
Po wypowiedzi Brauna głos zabrała prowadząca Katarzyna Gójska, która przyznała, że ustawienie tekturowego Rafała Trzaskowskiego w studio podczas debaty nie było inicjatywą przedstawicieli Telewizji Republika.
– Winna jestem państwu informację. Ta postać z tektury, którą widzą państwo w naszym studio, nie jest naszym pomysłem – powiedziała Gójska. – I nie my odpowiadamy za to, że tutaj stanęła – dodała.
Przeczytaj również:
- Dziennikarka TVP nazwała część kandydatów na Prezydenta RP „planktonem wyborczym”. Teraz „przeprasza”
- Krzysztof Stanowski bezlitosny dla dwóch dziennikarek TVP. To nagranie błyskawicznie zyskuje popularność [WIDEO]
- Wiadomo, kto i ile zapłacił za wynajem hali na debatę w Końskich. Nie przecierajcie oczu!