Nawrocki reaguje na lawinę komentarzy po jego geście podczas wczorajszej debaty. Przeciwnicy kandydata PiS snuli daleko idące przypuszczenia o to, co zażywał on podczas debaty. Tymczasem sam zainteresowany wyjaśnił, o co chodziło i postanowił zwrócić się do Rafała Trzaskowskiego.
Podczas debaty prezydenckiej Karol Nawrocki w pewnym momencie wykonał niespodziewany gest polegający na zażyciu czegoś. Od razu zaczęła się lawina spekulacji, które sam zainteresowany przeciął w sobotę rano. „Skoro opinię publiczną interesuje mój gest podczas debaty, to odpowiadam, że był to woreczek nikotynowy” – wyjaśnił na antenie RMF FM.
„Jeśli słucha się jak Rafał Trzaskowski, który chce być prezydentem Polski, mówi cały czas o swoich urojonych sukcesach w Warszawie, to pomyślałem sobie, że to jest ten moment, w którym przyda się saszetka nikotynowa” – dodał.
Po chwili Nawrocki wystosował zaskakującą propozycję dla Trzaskowskiego. „Myślę, że dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach. Jutro oboje z Rafałem Trzaskowskim będziemy w Warszawie. W związku z tym zapraszam Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność substancji w naszych organizmach” – powiedział kandydat popierany przez PiS.
„To jest dobra okazja, aby rzeczywiście tym, którzy będą dokonywać wyboru w najbliższą niedzielę, pokazać, jaki jest stan z jednej strony zdrowia, z drugiej strony, jaka jest obecność substancji w naszych organizmach” – mówił Nawrocki.
Przeczytaj również:
- Trzaskowski: wolę Sorosa niż Orbana [WIDEO]
- Zgrzyt na początku debaty. Internauci zwracają uwagę na moment uścisku dłoni: „Łapa boli” [WIDEO]
- Debata prezydencka. Nawrocki usłyszał pytanie o Covid-19. „Nie zgadzałem się”
Źr. RMF FM