Dziennik „Welt am Sonntag” dotarł do danych niemieckiej prokuratury federalnej. Wynika z nich, że w 2017 roku zainicjowano ponad 900 śledztw ws. terroryzmu. W porównaniu z poprzednimi latami nastąpił znaczny wzrost.
Dziennikarze gazety „Welt am Sonntag” informują, że od początku 2017 roku niemiecka prokuratura federalna wszczęła ponad 900 śledztw dotyczących terroryzmu, z czego przytłaczająca większość – ponad 800 – odnosi się do islamskich radykałów.
W porównaniu z poprzednimi latami nastąpił olbrzymi wzrost tego typu postepowań. W 2016 roku podobnych śledztw było 250, natomiast 3 lata wcześniej 70. Taki stan rzeczy z jednej strony jest dowodem na wzrost skuteczności niemieckich służb, z drugiej dostarcza sporych kłopotów prokuratorom.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Ci ostatni skarżą się na zbytnie obciążenie pracą. Mimo tego braki kadrowe w niemieckiej prokuraturze sprawiają, że są przydzielani do kolejnych śledztw. Portal dw.com przypomina, że już na początku br. Peter Frank prokurator generalny Niemiec sygnalizował ten problem.
W lutym napisał list w którym zaapelował o pomoc do ministrów sprawiedliwości krajów związkowych. Prosił urzędników o przekazanie do prokuratury generalnej sędziów i prokuratorów, którzy mają doświadczenie w sprawach związanych z terroryzmem.
W niemieckiej prokuraturze federalnej przy Trybunale Federalnym w Karlsruhe pracuje ok. 200 osób. To ten urząd zajmuje się badaniem przypadków przestępstw zagrażających wewnętrznie i zewnętrznie państwu (m.in. terroryzmu).
Co ciekawe, podobna sytuacja ma miejsce m.in. w Belgii, gdzie od 2015 roku utrzymuje się wysoki poziom nowych spraw związanych z terroryzmem. Do sierpnia 2017 roku prokuratura wszczęła tam już 189 postępowań z terroryzmem w tle.