Niemieckie media komentują zmianę władzy w Polsce. Dziennikarze radzą nowemu szefowi polskiego rządu, Donaldowi Tuskowi.
Serwis internetowy „Deutsche Welle” opublikował omówienie artykułów dotyczących nowego polskiego rządu, które pojawiły się w niemieckich mediach. – W Warszawie panuje rewolucyjny nastrój. (…) Przełom widoczny jest na każdym kroku. Ma miejsce wielki powrót do demokracji, wolności prasy, do unijnego prawa – napisała Viktoria Grossmann w komentarzu opublikowanym w weekendowym wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”.
Grossman podkreśla, że nowym władzom udało się w niespełna dwie doby wprowadzić radykalne zmiany w mediach publicznych. Zauważyła, że nie było to łatwe, bo wcześniej Prawo i Sprawiedliwość mocno upolityczniło przekaz komunikacyjny. – W TVP starano się nie rozmawiać z politycznymi przeciwnikami, lecz po prostu mówiono o nich źle – uważa Grossman.
O zmiana pisze także „Die Welt”, którego dziennikarze doradzają Donaldowi Tuskowi. Tłumaczą, co powinien zrobić, aby nie dawać wiatru w żagle Prawu i Sprawiedliwości.
Niemcy tłumaczą, co powinien teraz robić Tusk
– Rządząc przez osiem lat, PiS przebudował kluczowe miejsca w państwie, nie tylko osłabiając demokrację, lecz wywołując także trwający do dziś spór z UE o miliardowe dotacje – pisze Dominik Kalus z „Die Welt”. – Jak powinien postępować, aby samemu nie łamać zasad? – pyta dziennikarz.
Kalus podkreśla, że trudna sytuacja panuje na wielu płaszczyznach. Tusk musi jednak uważać na jedną rzecz. Kalus podkreśla, że nowy rząd musi działać tak, aby zmiany „nie wyglądały na polowanie na czarownice”. W przeciwnym razie Prawo i Sprawiedliwość wykorzysta to budując wokół siebie „mit ofiary”.
– Polskie wybory służą dziś w Europie za iskierkę nadziei w trudnych czasach – napisano z kolei na łamach innej niemieckiej gazety, czyli „Tageszeitung”.