13-letnia Antonya Schandorff ukrywa się w Polsce przed niemieckim urzędem ds. młodzieży, który wbrew jej woli umieścił ją w domu dziecka. Rodzinie pomogło Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech.
Kto by pomyślał, że Polacy będą chronić Niemców przed ich własnymi urzędami? A jednak tak się stało. 7 miesięcy temu urząd odebrał państwu Schandorff ich 13-letnią córkę i umieścił ją w domu dziecka. Przyczyną miały być częste nieobecności dziecka w szkole spowodowane wielokrotnymi przeprowadzkami rodziców. Dziewczynkę siłą zabrano ze szkoły i umieszczono w ośrodku, w którym poddawano ją ciągłe kontroli – w tym także podczas kąpieli. Uniemożliwiano jej też kontakt z rodziną i nie dostarczano paczek, jakie przesyłali jej rodzice. Krótko mówiąc, traktowano ją jak w więzieniu. 28 sierpnia nastolatce udało się uciec z ośrodka.
Prześladowanej rodzinie pomogło Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciwko Dyskryminacji Dzieci Wojciecha Pomorskiego. Gdyby Jugendamt znalazł dziewczynkę ta ponownie trafiłaby do ośrodka a wobec rodziców wyciągnięto by konsekwencje prawne. Dlatego rodzina postanowiła wyjechać do Polski. Wszyscy troje przebywają obecnie w okolicach Bytowa. Teraz trwa batalia prawna. Prawnik współpracujący ze Stowarzyszeniem Markus Matuschyk będzie starał się o przywrócenie praw rodzicielskich rodzicom Antonii. Dopóki to się nie stanie, muszą zostać w Polsce.
Czytaj także: Nie będzie Niemiec pluł mi w twarz...
fot: sxc.hu