Norbert Kaczmarczyk pożegna się z funkcją wiceministra rolnictwa. O decyzji Komitetu Politycznego PiS w tej sprawie poinformował Ryszard Terlecki. To efekt kontrowersji, jakie w ostatnim czasie pojawiły się wokół polityka.
O Norbercie Kaczmarczyku zrobiło się głośno za sprawą jego hucznego wesela i ciągnika o wartości 1,5 miliona złotych, jaki miał otrzymać w prezencie od swojego brata. Osobiście wręczyli go mu przedstawiciele firmy handlującej sprzętem rolniczym, którzy zrobili z tego materiał reklamowy. Polityk tłumaczył później, że ciągnik kupił na kredyt jego brat. Co więcej, miał go wcale nie podarować, ale jedynie przekazać w użytkowanie właśnie z okazji wesela.
To nie koniec kontrowersji. Wirtualna Polska informowała, że Kaczmarczyk miał pomóc bratu w poddzierżawieniu ponad 140 hektarów państwowej ziemi. Dodatkowo, za jej użytkowanie miał on płacić znacznie mniej, niż inni. Brat wiceministra miał też zgłosić w czerwcu urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa soi. Komisja stwierdziła, że nie tylko nie było żadnych szkód, ale na terenie gminy nie padał wówczas grad.
To wszystko doprowadziło do decyzji Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości w sprawie dymisji wiceministra rolnictwa. „W poniedziałek prezydium Komitetu Politycznego PiS zdecydowało, że ta dymisja musi nastąpić i ona nastąpi” – powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Polityk zapewnił, że ta decyzja nie zachwieje stabilnością Zjednoczonej Prawicy. Norbert Kaczmarczyk jest bowiem w rządzie przedstawicielem Solidarnej Polski. Terlecki zaznaczył, że ugrupowanie Zbigniewa Ziobry będzie mogło wskazać innego kandydata na to stanowisko. „Nie widzę tu żadnego zagrożenia dla Zjednoczonej Prawicy” – mówił.
Czytaj także: Pieskow po raz pierwszy odniósł się do sukcesów ukraińskiej ofensywy
Źr.: WP, Polskie Radio