Nowe informacje ws. śmierci celebryty Gabriela Seweryna. „Fakt” powołuje się wypowiedzi świadków zdarzenia.
Dziennik „Fakt” podaje, że dotarł do osób, które miały być świadkami ostatnich chwil życia celebryty znanego z programu „Królowe Życia”. Jedna z kobiet przyznaje, że jej zdaniem dziwne było to, iż nikt nie wyszedł do karetki, w której znajdował się mężczyzna uskarżający się na problemy zdrowotne.
Kobieta twierdzi, że pojazd miał stać w miejscu wezwania kilkadziesiąt minut po tym, jak Seweryn pojechał do szpitala taksówką. Dziennik „Fakt” cytuje słowa świadka, które brzmią w następujący sposób.
– Miałam wrażenie, że nie chcieli im pomóc, bo stali i nie reagowali – mówiła kobieta w rozmowie z tabloidem. Jeden ze świadków twierdzi także, iż Seweryn miał problem z dostaniem się do szpitala taksówką.
– Chłopaki (Gabriel i jego partner Kamil – przyp. red.) podeszli do taksówki błagając o pomoc taksówkarza. Pytali, czy jest możliwość zawiezienia na SOR, ponieważ Gabryś bardzo źle się czuł. Taksówkarz miał już jedną pasażerkę i z tego, co słyszałam, odmówił kursu (…) Widziałam, że ten chłopak, z którym był, bardzo się tym przejmował i prosił tego taksówkarza o pomoc. Mówił, że to jest bardzo pilne. Ale nie widziałam jakiś agresywnych zachowań – brzmi wypowiedź.
Gabriel Seweryn zmarł 28 listopada 2023 roku. Powodem śmierci było zatrzymanie krążenia.