„Fakt” podaje nowe informacje ws. zaginięcia Karoliny Wróbel z Czechowic-Dziedzic. Kobieta wyszła do sklepu i już nie wróciła. W domu czeka na nią dwójka dzieci.
Karolina Wróbel mieszka w Czechowicach-Dziedzicach na Śląsku. Wyszła z domu 3 stycznia z zamiarem udania się do sklepu znajdującego się nieopodal kopalni Silesia. Niestety, nigdy tam nie dotarła. Nie wróciła również do swojego domu.
Niedawno nowe informacje ujawnił ojciec zaginionej. – Wyglądało tak, jakby obeszła dookoła blok, do tego dwa razy. Potem pies przeszedł na drugą stronę, tam, gdzie są garaże. I tam trop się urwał – mówił w rozmowie z „Fakt”.
„Fakt” przekazuje też kolejne doniesienia. Dziennikarze donoszą, że według nieoficjalnych ustaleń w sprawie zatrzymana została jedna osoba. Nie wiadomo jednak kim jest. Dawid Burzacki, szef zespołu detektywów, pracujących przy sprawie zaginięcia, przyznaje z kolei, że poszukiwania jego ekipy prowadzone są w miejscu, gdzie psy straciły trop. Więcej informacji udzielać nie chce. Jak mówi – ze względu na dobro śledztwa.
– Trwają poszukiwania w stawie, wykorzystujemy do tego płetwonurków, którzy mimo trudnych warunków pogodowych schodzą na dno. Co do zatrzymanej osoby, nie potwierdzam, że ta osoba jest zatrzymana do sprawy zaginięcia tej kobiety – powiedział w rozmowie z „Faktem” Sławomir Kocur, rzecznik policji w Bielsku-Białej.