Są nowe ustalenia ws. tragicznego zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniósł funkcjonariusz policji. Podczas imprezy w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym MSWiA w Świnoujściu z okna wypadł dowódca wojewódzkich antyterrorystów, Adam Pawlak. Mimo szybko podjętej reanimacji, mężczyzna nie przeżył. Prokuratura zapowiada sekcję zwłok i prowadzi postępowanie pod kątek „nieumyślnego spowodowania śmierci”.
Do tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek. Około godziny drugiej – po zajęciach w ramach narady – funkcjonariusz pełniący obowiązki dowódcy wojewódzkich antyterrorystów wypadł z okna. Choć natychmiast udzielono mu pomocy, niestety nie udało się uratować życia 47-letniego funkcjonariusza.
„Nieumyślne spowodowanie śmierci”
O nowych działaniach w sprawie poinformowała Joanna Biranowska-Sochalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Zgodnie z jej oświadczeniem, prokurator zlecił sekcję zwłok i badania toksykologiczne policjanta, który poniósł śmierć w Świnoujściu.
Czytaj także: Lubuskie: Dymisje po śmierci dowódcy antyterrorystów. Jak doszło do tragedii?
–”Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nadzoruje postępowanie w związku ze zdarzeniem, do jakiego doszło w nocy 21 czerwca na terenie jednego z ośrodków w Świnoujściu, w wyniku którego śmierć poniósł funkcjonariusz policji”– powiedziała przedstawicielka prokuratury. Jak dodała, postępowanie prowadzone jest w sprawie „podejrzenia nieumyślnego spowodowania śmierci”.
Brudziński wyciąga konsekwencje
Choć wszystkie okoliczności tragedii wciąż są przedmiotem wyjaśniania, to szef MSWiA Joachim Brudziński podjął decyzję o odwołaniu ze stanowiska lubuskiego komendanta wojewódzkiego Policji inspektora Jarosława Janiaka oraz jego zastępcy podinspektora Piotra Fabijańskiego.
„Co do pozostałych uczestników tego zdarzenia, to szef MSWiA będzie podejmował decyzje personalne na bieżąco. Minister jest w stałym kontakcie z komendantem głównym Policji i jest informowany o wszelkich ustaleniach na temat przebiegu zdarzenia w Świnoujściu” – czytamy w komunikacie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Do sprawy odniósł się również rzecznik KGP. „Po zajęciach, w czasie wolnym od służby, doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego śmierć poniósł funkcjonariusz pełniący obowiązki dowódcy lubuskiego Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji. Okoliczności tego zdarzenia szczegółowo bada Prokuratura Okręgowa w Szczecinie” – dodaje Mariusz Ciarka, cytowany przez RMF FM.
„Mimo że zdarzenie miało miejsce w czasie wolnym od służby, w ocenie Komendanta Głównego Policji, komendant lubuskiej policji i jeden z jego zastępców, którzy byli na miejscu, nie sprawowali w sposób dostateczny kontroli nad swoimi podwładnymi” – tłumaczy rzecznik KGP.
Źródło: Wprost.pl, wMeritum.pl