Wojska Obrony Terytorialnej stały się piątym rodzajem Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej. Wiele osób obawiało się, że ich powstanie będzie wiązało się ze zmniejszeniem etatów żołnierzy zawodowych, a ostatni zapis w ustawie świadczy o tym, że mogli mieć rację.
15 września Sejm uchwalił ustawę o modernizacji sił zbrojnych. Jednym z tematów, jakie się w niej pojawiają jest liczba etatów żołnierskich. Okazuje się, że w ustawie znajduje się zapis głoszący, że „Liczebność Sił Zbrojnych wynosi nie więcej niż dwieście tysięcy stanowisk etatowych żołnierzy”. W poprzedniej ustawie liczba etatowych żołnierzy wynosiłaby 150 tysięcy osób. Okazuje się jednak, że wrażenie zwiększenia ilości armii zawodowej jest tylko łudzące.
W kolejnym punkcie ustawy czytamy bowiem: „W ramach liczby stanowisk, o których mowa w ust. 1, nie więcej niż sto trzydzieści tysięcy przeznacza się dla żołnierzy zawodowych”. Wobec tego ustawa de facto zmniejsza ilość żołnierzy zawodowych ze 150 tysięcy do 130 tysięcy. Pozostała liczba, która może sięgnąć do wspomnianych w punkcie pierwszym 200 tysięcy to żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy nie są oczywiście żołnierzami etatowymi.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Sprawa została oczywiście mocno skrytykowana przez posłów opozycji. Były minister obrony narodowej, Tomasz Siemoniak mówił, że sprawa była zgłaszana i nie może być mowy o pomyłce. – To nie mogła być pomyłka. Bardzo wyraźnie i szeroko, trzy razy wskazywaliśmy, że trzeba to poprawić. Przy przedstawicielach rządu także. I nic – powiedział.
Sprawę postanowił skomentować wiceminister obrony narodowej, Bartosz Kownacki. W uzasadnieniu poinformował on, że chociaż osobiście wolałby, aby liczba etatowych żołnierzy nadal wynosiła 150 tysięcy, to dzięki redukcji 20 tysięcy żołnierzy więcej środków przeznaczonych zostanie na modernizację armii. A przypomnijmy, że Ministerstwo Obrony Narodowej do 2030-2032 roku planuje zwiększenie nakładów na armię do 2,5 procent PKB. – Jeśli byśmy mieli 150 tysięcy żołnierzy służby zawodowej, to ten wzrost, który przewidujemy, de facto skonsumowałby pensje, czyli zamiast modernizacji polskiej armii, zamiast kupna nowego sprzętu, musielibyśmy te pieniądze zabezpieczyć dla żołnierzy – poinformował.
Wojska Obrony Terytorialnej to piąty rodzaj Sił Zbrojnych RP obok Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej, Sił Powietrznych oraz Wojsk Specjalnych.. Ich powołanie był jednym ze sztandarowych projektów nowego kierownictwa MON. Do tej pory utworzone zostały trzy brygady Wojsk Obrony Terytorialnej z siedzibą w Rzeszowie, Lublinie i Białymstoku.