Izabela Bodnar zrezygnowała z członkostwa w partii Polska 2050. W rozmowie z „Faktem” opowiedziała o szczegółach całego zamieszania dotyczącego spotkania Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim.
Izabela Bodnar, która w niedawnych wyborach samorządowych ubiegała się o fotel prezydenta Wrocławia, zdecydowała o odejściu z Polski 2050. Jej decyzja wywołała spore zaskoczenie, a także wznieciła dyskusję na temat wewnętrznej sytuacji w partii.
W rozmowie z „Faktem” ujawniła nieco szczegółów. Powiedziała m.in., jakie nastroje panowały w ugrupowaniu po tym, gdy okazało się, że Szymon Hołownia spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim – prezesem Prawa i Sprawiedliwości.
– Oczywiście, że na początku te emocje były przeróżne. Od zaszokowania po zdziwienie, po zniesmaczenie, po zdruzgotanie. Nikt nie był szczęśliwy, że tak się to odbyło – przyznała Izabela Bodnar.
Posłanka odniosła się też do krytyki ze strony anonimowych członków ugrupowania, która pojawiła się w tekście serwisu Onet.pl. Bodnar powiedziała, że choć trudno to komentować, to jednak dobrze ilustruje fakt, jakie nastroje panują wewnątrz partii. – Trudno mi to komentować. Pokazuje to, jakie są nastroje. Widzimy to – oznajmiła.