Do Sejmu trafił projekt nowelizacji Kodeksu pracy złożony przez grupę posłów Koalicji Obywatelskiej. Zakłada on, że pracodawca publikując ofertę pracy będzie musiał zamieścić przy niej proponowane wynagrodzenie.
Dodanie tylko dwóch nowych przepisów zakłada nowelizacja Kodeksu pracy. Pierwszy z nich jest dla kandydatów do pracy szczególnie istotny. Zakłada on, że pracodawca publikując ogłoszenie o możliwości zatrudnienia pracownika będzie musiał uwzględnić w nim proponowane wynagrodzenie brutto. Jeżeli w ofercie zostanie minimalna i maksymalna wysokość proponowanego wynagrodzenia, konieczne będzie dodanie wzmianki, że kwota podlega negocjacji.
Drugi z przepisów mówi o sankcjach za niedopełnienie tych obowiązków lub za zatrudnienie pracownika za kwotę niższą, niż podana w ofercie. W takiej sytuacji pracodawcy groziłaby kara grzywny w wysokości od 1 do 30 tysięcy złotych.
Czytaj także: Jak wyglądała praca kaskaderów na planie \"Wiedźmina\"? Udostępniono nagrania z planu [WIDEO]
Według autorów, nowe przepisy miałyby zmniejszyć ryzyko dyskryminacji płacowej. Pracodawcy nie mogliby na ostatnim etapie rekrutacji zaproponować krzywdzących warunków dla kandydatów i kandydatek.
Nowe przepisy miałyby również pozytywnie wpłynąć na wybory pracowników i wydajność procesów rekrutacyjnych. „W odpowiedzi na oferty z podany wynagrodzeniem napływa więcej lepiej dopasowanych aplikacji, dzięki czemu ponosi się mniejsze koszty poszukiwania pracowników, a ostatecznie zrekrutowana osoba lepiej odpowiada potrzebom i możliwościom pracodawcy. Podawanie widełek wynagrodzenia poprawia także wizerunek pracodawcy i buduje jego markę wśród pracowników. Minimalizuje też ryzyko prowadzenia długich i złożonych procesów rekrutacyjnych, które ostatecznie kończą się niczym, ponieważ rekrutowana osoba rezygnuje z przyjęcia oferty po zapoznaniu się z propozycją wynagrodzenia” – czytamy w uzasadnieniu.
Czytaj także: Jego syn stworzył „Patointeligencję”. Zamieścił wymowny komentarz
Źr.: Rzeczpospolita