Na facebookowym profilu Magdaleny Ogórek pojawił się film, w którym kandydatka na Prezydenta RP wyjaśniała, jak i dlaczego należy zmienić prawo. – Chcę, by eksperci napisali nowe prawo podatkowe – mówi Ogórek.
– Prawo od nowa! – zaczyna swój film kandydatka SLD na Prezydenta Polski. – Zaproponowałam przeanalizowanie i napisanie od nowa niektórych gałęzi prawa. Najważniejsza jest gospodarka – uważa Ogórek. – Bo ona daje miejsca pracy i podatki, z których finansuje się cele społeczne.
– Na początek chcę, by eksperci napisali nowe prawo podatkowe. Powinien zająć się tym rząd, ale skoro przez tyle lat tego nie zrobił, powinien zrobić to Prezydent, korzystając z inicjatywy ustawodawczej. By tego dokonać, Prezydent musi powołać rodzaj komisji kodyfikacyjnej złożonej z ekspertów, która napisze nowe prawo podatkowe. Następnie gotowy projekt zostanie złożony w Sejmie – relacjonuje przebieg swoich przyszłych działań Ogórek.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
– By Sejm zajął się projektem w trybie pilnym, jako Prezydent poinformowałabym Sejm, iż do czasu rozpatrzenia gotowego i priorytetowego dla gospodarki projektu, wszystkie inne ustawy będą wetowane i nie ma sensu ich składać – zapowiada. – To jest najmocniejsza broń Prezydenta, żeby zwrócić uwagę Sejmu na potrzeby obywateli i wskazać priorytety – uważa Ogórek.
– Prawo musi być proste, prawo musi być dla obywatela – przypomina kandydatka na Prezydenta RP. – Za najbardziej hamujące rozwój naszego państwa uważam prawa gospodarcze, w szczególności prawo podatkowe. Nasz system podatkowy jest zły i należy do najgorszych w Europie.
– Sytuacje jakie przedstawia nam na przykład ruch NIEPOKONANI, pokazują, jak dużo jest do zrobienia w naszym systemie prawnym. Niejasne i niespójne przepisy, pisane na kolanie, będące często zbitkiem przepisów po jeszcze poprzednich systemach politycznych, zniechęcają ludzi do państwa, utrudniają życie obywatelom i urzędnikom. Obywatel często staje się mimowolnym przestępcą z powodu niejasności prawa, gdyż nie wie i nie może zrozumieć, jakie prawa mu przysługują – tłumaczy niektóre postępowania Polaków Ogórek. – Prawo jest dla obywateli i jeżeli obywatel nie może go zrozumieć to znaczy, że jest źle napisane – dodaje.
– Dzisiaj sytuacja wygląda tak, że np: prawo podatkowe interpretuje się indywidualnie i w zależności od miejsca zamieszkania te interpretacje są inne i wręcz w różnych miastach sprzeczne – przypomina Magdalena Ogórek. – Indywidualna Interpretacja Podatkowa to jest dopiero łamanie Konstytucji – grzmi. – Jeśli w jednym mieście urzędnik raz zinterpretuje, iż od jakiejś transakcji nie ma np. Vat to wówczas całe grupy firm przerejestrowują się do tego miasta, gdyż wiedzą, że urzędnik sobie nie zaprzeczy i każda następna interpretacja będzie podobna. Prawo nie może zależeć od pojętności urzędnika.
– Niejasne prawo likwiduje miejsca pracy, łamie życie, doprowadza do bankructw obywateli, którzy zamiast rozwijać nasz kraj, tracą masę czasu i energii w urzędach czy sądach. To jest całkowicie niezgodne z moralnością, etyką, Konstytucją i interesem państw – kończy Ogórek.