Viktor Orban w ostrym tonie odpowiedział na list Donalda Tuska, w którym szef EPL krytykował węgierski rząd. Chodzi o udzielenie premierowi Węgier olbrzymich uprawnień do walki z pandemią koronawirusa. Tusk uważa, że może to być powód wykluczenia Fideszu z EPL.
Kilka dni temu Orban uzyskał od węgierskiego parlamentu wyjątkowe uprawnienia, w tym możliwość rządzenia przez dekrety. Bardzo krytycznie ocenił to Tusk, który skierował list do członków EPL. Były polski premier zwrócił uwagę, że nowa sytuacja na Węgrzech może doprowadzić do wykluczenia Fideszu z EPL. W 2019 r. debatowano już nad tą kwestią, ale wtedy zdecydowano o pozostawieniu partii w ramach frakcji.
„Stan wyjątkowy lub stan zagrożenia muszą służyć rządom w walce z wirusem, a nie wzmacnianiu władzy nad obywatelami. Wykorzystanie pandemii do zbudowania trwałego stanu wyjątkowego jest politycznie niebezpieczne i moralnie niedopuszczalne.” – pisze Tusk.
Orban odpowiedział Tuskowi również poprzez list, który zaadresował do Annegret Kramp-Karrenbauer, szefowej niemieckiej CDU. Ta partia również wchodzi w skład EPL. Premier Węgier wskazuje w liście, że z oceną działań poszczególnych rządów należy poczekać do chwili uporania się z pandemią.
„Póki co, szkoda marnować czas na cokolwiek innego niż walka z koronawirusem. Ci, którzy nie potrafią pomagać, powinni chociaż nie przeszkadzać.” – pisze Orban. „To nie jest gra, stawką jest życie obywateli państw członkowskich Unii.” – dodaje. „Proszę przekonać Tuska, by przestał siać podziały w naszej politycznej rodzinie i skupił się na tym, co jest teraz najbardziej potrzebne.” – dodaje premier Węgier.
Źr. onet.pl; wmeritum.pl