Piotr Żyła w swoim stylu skomentował czwarte miejsce Kamila Stocha podczas sobotniego konkursu olimpijskiego na dużej skoczni. Sam zawodnik ostatecznie zakończył rywalizację na 18. pozycji. Na antenie TVP zapewnił, że zrobi wszystko, by jak najlepiej dla Biało-Czerwonych zacząć poniedziałkowy konkurs drużynowy.
Kamil Stoch na czwartym miejscu zakończył rywalizację na dużej skoczni podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Polak przegrał z Karlem Geigerem, który wskoczył na trzecią pozycję. Mistrzem olimpijskim został Marius Lindvik, który wyprzedził Ryoyu Kobayashiego.
Stoch po konkursie nie krył ogromnego zawodu, a w jego oczach pojawiły się łzy. „Widocznie nie zasłużyłem na ten medal. To nie jest ewidentnie ani mój sezon, ani mój czas. Trudno mi się z tym pogodzić, ale tak jest. Mogę tylko powiedzieć, że zrobiłem, co mogłem. Że naprawdę dałem z siebie wszystko. Nie stać mnie dzisiaj było na nic więcej” – mówił.
W swoim stylu na czwarte miejsce Stocha zareagował Piotr Żyła. „Szkoda, aj szkoda, było tak blisko…” – powiedział.
Zawodnik odniósł się również do swojego występu. Ostatecznie spisał się najlepiej z pozostałych Biało-Czerwonych i zajął 18. pozycję. „Pierwszy skok wyszedł mi lepiej, w drugim znowu coś nie grało jak miało. Co zrobić, widocznie na tyle mnie było stać. Liczyłem na wejście do tej dziesiątki, ale wiadomo tak bywa, taki jest sport” – mówił.
Jednocześnie Żyła zapewnił, że w poniedziałkowym konkursie drużynowym zrobi wszystko, by Polacy zaczęli jak najlepiej. „Będę robił wszystko, żeby dobrze zacząć poniedziałkowy konkurs drużynowy. Swoją pracę muszę zrobić, przygotować się najlepiej jak umiem i mieć jeszcze trochę przyjemności” – dodał.
Czytaj także: Kamil Stoch ze łzami w oczach. Przejmujący wywiad na antenie [WIDEO]
Żr.: TVP Sport, Eurosport