Rządowe plany gospodarcze zakładały radykalny wzrost płacy minimalnej w najbliższych latach. Nie przewidziano jednak wybuchu epidemii koronawirusa i wielotygodniowego zamrożenia gospodarki. Media informują, że może się to odbić na wysokości najniższego wynagrodzenia. Ile wyniesie płaca minimalna w 2021 roku?
„Dziennik Gazeta Prawna” dotarł do planów Ministerstwa Finansów dotyczących budżetu na 2021 rok. Rozwiązanie opracowane przez resort zakładała, że pensja minimalna w przyszłym roku wyniesie 2716 złotych brutto (ok. 2 tys. złotych netto). To zdecydowanie mniej, niż zapowiadane 3000 złotych brutto.
Omawiany projekt jest podstawą do opracowania budżetu. Dziennikarze przypominają, że propozycja ministerstwa zostanie przedstawiona partnerom społecznym z Rady Dialogu Społecznego do końca lipca. Z informacji dziennikarzy wynika, że resort przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 4 proc. PKB oraz 1,8 proc. inflacji.
Wzrost płacy minimalnej nie będzie tak radykalny, jak zapowiadano w 2019 roku?
Przypomnijmy, że obecnie płaca minimalna w Polsce wynosi 2600 zł. Wyraźny wzrost wynagrodzeń to realizacja przedwyborczej obietnicy PiS z 2019 roku. Prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział wówczas, że do końca 2023 roku płaca minimalna wzrośnie do poziomu 4000 zł.
Najprawdopodobniej zahamowanie wzrostu płac związane jest z efektem epidemii koronawirusa. Kilkutygodniowe zamrożenie spowodowało radykalne konsekwencje dla gospodarek na całym świecie, w tym także w Polsce.
Sytuację resortu skomplikowała dodatkowo kampania prezydencka. Andrzej Duda obiecał wyborcom 14. emerytury. Ministerstwo Finansów musi więc szukać oszczędności w innych sektorach.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”