Zdarzenie rozegrało się w miejscowości Zagórz na Podkarpaciu. Kobieta wyszła na ulicę i nagle zaczął ja gonić niedźwiedź. Wszystko się nagrało.
Film z zajścia zamieścił w sieci jeden z internautów. Na nagraniu widzimy, jak kobieta wychodzi przed swój dom z psem. Nagle szybko bierze go na ręce i zaczyna uciekać w popłochu. Po chwili w kadrze widzimy przebiegającego, potężnego niedźwiedzia.
Głos w tej sprawie zabrał w rozmowie z serwisem Nowiny24 Marek Pasiniewicz z zajmującej się płoszeniem i odławianiem dzikich zwierząt Fundacji Bieszczadziki. Jego zdaniem niedźwiedź nie szarżował, po prostu biegł prostą drogą.
Mężczyzna dodaje jednak, że kobieta zachowała się bardzo dobrze, ponieważ wzięła na ręce psa. – Nie wiadomo, jak zachowałby się pies. Mógłby zacząć ujadać, a wysokie dźwięki mogłyby podrażnić niedźwiedzia i sprowokować go do ataku – powiedział. Wtedy mogłoby być naprawdę niebezpiecznie.
Niedźwiedź na ulicy podkarpackiego miasteczka
Rozmówca portalu Nowiny24 przyznaje, że trwają próby „odłowienia” niedźwiedzia. Wszystko po to, by móc założyć mu obrożę. Następnie możliwe byłoby monitorowanie ruchów zwierzęcia, a co za tym idzie płoszenie go z miejsc zamieszkiwanych przez ludzi.
Wiele wskazuje na to, że to samo zwierzę widywane jest także na terenie gminy Sanok. Mieszkańcy widzieli zwierzę bezpośrednio, znajdowali też jego ślady, m.in. odciski łap czy poprzewracane śmietniki.
Władze gminy wydały komunikat, w którym zaapelowano do mieszkańców o ostrożność. Spotkanie z dzikim zwierzęciem i brak trzeźwej oceny sytuacji mogą bowiem skończyć się tragicznie.