Jak informuje portal money.pl, Komisja Europejska chce, aby przyznawanie unijnych funduszy było uzależnione od funkcjonowania „niezależnego i efektywnego sądownictwa w krajach członkowskich Unii Europejskiej”. Czy w związku z negatywną oceny polskiej reformy sądownictwa Bruksela zabierze Polsce unijne fundusze? Premier Mateusz Morawiecki uspokaja i podkreśla, zawarte w traktatach unijne przepisy nic nie mówią o zależności wypłacania funduszy od oceny reform wewnętrznych w państwach członkowskich.
Za sprawę powiązania praworządności z funduszami europejskimi ma być odpowiedzialna unijna komisarz sprawiedliwości Vera Jourowa. W przepisach musiałyby znaleźć się bardzo jasne zapisy, czym w zasadzie jest łamanie praworządności i jak je oceniać.
Kwestia reformy sądownictwa i artykuł 7. Traktatu o Unii Europejskiej nie pojawia się w Davos. Sam nawet od czasu do czasu poruszam tę kwestię, bo tęsknie za tematem. Oczywiście mówię pół żartem, pół serio. Podkreślam w rozmowach, że polski rząd ma głębokie przekonanie, wiarę, że system sądowniczy będzie po reformie obiektywny, niezależny i transparentny – tłumaczył premier Mateusz Morawiecki podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami jeszcze w szwajcarskim Davos.
Jednocześnie Morawiecki przyznał, że Komisja Europejska sceptycznie podchodzi do przeprowadzanych w Polsce reform.
Dajmy sobie kilka miesięcy. Pięć węzłów gordyjskich nie zostanie rozsupłane w prosty sposób w przeciągu dwóch miesięcy. Trzeba dać sobie pole i czas, by spokojnie tłumaczyć partnerom w całej Europie, w jaki sposób Polska widzi te reformę – powiedział.
Grupa Wyszehradzka mówi jednym głosem
Sprawa została również poruszona podczas spotkania premierów państw Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie.
Instytucje UE powinny traktować równo wszystkie państwa członkowskie oraz działać ściśle w ramach przysługujących im odpowiednich kompetencji wynikających z Traktatu. Należy przestrzegać prawa państw członkowskich do przeprowadzenia wewnętrznych reform w ramach ich kompetencji – podkreślili premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji we wspólnym stanowisku.
Źródło: money.pl, wMeritum.pl