Kolejny wielki pożar na terenie Polski. Po serii pożarów w Warszawie, ogień pojawił się również w Bytomiu. Na tamtejszej zajezdni autobusowej spłonęło co najmniej dziesięć pojazdów. Według wstępnych informacji nikt nie ucierpiał. Trwa ustalanie okoliczności.
W nocy z niedzieli na poniedziałek wybuchł pożar w zajezdni autobusowej w Bytomiu. Służby zawiadomiono o pożarze ok godz. 2:20. „Został on opanowany około godz. 3:00. Nikt nie został poszkodowany. Przyczynę pojawienia się ognia ustali policja” – przekazał Interii kpt. Jacek Mania, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu.
Na miejscu cały czas pracują służby. Według ustaleń Interii, co najmniej dziesięć autobusów spłonęło. Wiele innych zostało uszkodzonych, ale udało się je uratować. Nie wiadomo na razie, jak wielkie straty wyrządził ogień.
Pojazdy należały do prywatnego przewoźnika, ale na co dzień – jak podaje Interia – obsługiwały linie komunikacyjne Górnośląskiego Związku Metropolitalnego, a więc transportu publicznego. Nie były to pojazdy elektryczne.
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Przeczytaj również:
- Tyle zostało z centrum handlowego Marywilska 44. Nagranie jest przerażające [WIDEO]
- Gigantyczny pożar hali zakupowej w Warszawie. Szokująca teoria strażaków mrozi krew w żyłach
- Kolejny pożar w Warszawie! Kłęby czarnego dymu widać z daleka
Źr. Interia