Wiem, co nas czeka. Jak tylko Władimir Putin zakończy sprawy w Siewiersku, Bachmucie i Sołedarze, a potem na drugiej linii Słowiańsk – Kramatorsk – Awdiejewka, to jego propozycja pójdzie w świat – ostrzega prezydent Serbii Aleksandar Vucić.
Trwa kolejny miesiąc inwazji Rosji na terytorium Ukrainy. Po początkowych sukcesach, Rosjanie zostali zmuszeni do wycofania się z centralnej części kraju. Obecnie skupili swoje działania na walkach o Donbas.
Równolegle trwa wojna o charakterze ekonomicznym. Zachód nakłada na Rosję kolejne serie sankcji, ograniczając potencjał gospodarczy kraju Władimira Putina. Polityka sankcji jest jednak kosztowna i działa w obie strony. Sceptycy zwracają uwagę, że rozwój wydarzeń na arenie globalnej jest nieprzewidywalny.
Ostatnio głos ws. wojny na Ukrainie zabrał prezydent Serbii Aleksandar Vucić. – Jeśli światowi przywódcy nie zgodzą się na propozycję prezydenta Rosji w sprawie Ukrainy, będzie piekło na świecie – stwierdził w rozmowie na antenie RTS Pink.
Vicić kreśli przed Zachodem czarny scenariusz. -Wiem, co nas czeka. Jak tylko Władimir Putin zakończy sprawy w Siewiersku, Bachmucie i Sołedarze, a potem na drugiej linii Słowiańsk – Kramatorsk – Awdiejewka, to jego propozycja pójdzie w świat. Jeśli jej nie zaakceptują, a nie mają zamiaru, to pójdziemy w diabły – podkreślił.
Warto podkreślić, że prezydent Serbii nie mówi o konkretach. Niemniej, wcześniej, wspominał o swoich obawach, iż konflikt na Ukrainie rozleje się na inne kraje. – Teraz cały świat zachodni walczy z Rosją za pośrednictwem Ukraińców. Obecny konflikt zbrojny można nazwać niemal globalnym – stwierdził.