Prawo i Sprawiedliwość chce ograniczenia dwóch liczby kadencji wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków. Zdaniem prezydenta Torunia Michała Zaleskiego, proponowane przez rząd zmiany są niekonstytucyjne.
W myśl nowych przepisów, jakie chce przeforsować PiS, włodarze miast mogliby rządzić jedynie przez dwie pięcioletnie kadencje. Pomysł ten budzi wiele kontrowersji, zwłaszcza przez fakt, iż miałby on dotyczyć również polityków, którzy w swoim mieście sprawowali już władzę przez minimum dwie kadencje.
– Zasady demokracji i prawa wskazują, że tego typu rozwiązania mogą wejść w życie najwcześniej po upływie dwóch kadencji od zmiany ustawy. W Polsce prawo nie może działać wstecz. Każde wcześniejsze wprowadzenie tych zmian byłoby, zdaniem Michała Zaleskiego, niekonstytucyjne i niedemokratyczne – mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia.
Czytaj także: Ograniczenie liczby kadencji w samorządach?
Jednak sama idea kadencyjności jest zdaniem Zaleskiego dobrym rozwiązaniem. – Prezydent Torunia nie jest przeciwny takiemu rozwiązaniu pod warunkiem, że zacznie ono obowiązywać dopiero w 2026 r. – zaznacza rzecznik.