Podczas konferencji prasowej w Lublinie lider Agrounii Michał Kołodziejczak zapowiedział duży protest rolników. Poinformował, że domaga się spotkania z premierem. Według zapowiedzi w środę ciągniki zablokują drogi w około 50 miejscowościach.
Kołodziejczak mówił w Lublinie, że protest rolników jest niezbędny, bo polski rząd „nie radzi sobie z obecną sytuacją”. Lider Agrounii zapowiedział, że protesty odbędą się w środę 9 lutego.
Czytaj także: Pobity mężczyzna leżał koło dworca. „Nikt nie zwracał na niego uwagi”
Dziennikarze dopytywali, gdzie odbędzie się protest rolników. Kołodziejczak odpowiedział, że na chwilę obecną otrzymał informację o 44 strajkach. Zapewnił jednak, że nie jest to ostateczna liczba. „Ciągle dochodzą do nas kolejne zgłoszenia” – przyznał.
W konferencji udział wziął również działacz AgroUnii Andrzej Waszczuk, który podał miejsca, jakie miejscowości województwa lubelskiego obejmie protest rolników. Poinformował, że zaplanowano na środę trzy protesty: w Biłgoraju, Łukowie i Lublinie.
Radio RMF FM poinformowało, że w Lublinie rolnicy zaczną się zbierać około godz. 9 przy sklepie Obi przy al. Witosa. Następnie z ciągnikami przejadą alejami Witosa, Tysiąclecia, przez rondo Dmowskiego i Aleją Solidarności do ronda Kuklińskiego. Na rondzie rolnicy zawrócą, alejami Tysiąclecia i Solidarności dodają w okolicę dworca PKS i zatrzymają się. Waszczuk zapowiedział, że od godz. 10 do 13 odcinek od ul. Lubartowskiej do ronda Dmowskiego będzie całkowicie zablokowany. Następnie protestujący rolnicy zaniosą swoje postulaty do wojewody lubelskiego.
Źr. RMF FM