Europejscy urzędnicy prowadzą rozmowy na temat wyłączenia Kaliningradu z sankcji nałożonych na Rosję – podaje Reuters, powołując się na swoje źródła. Unia Europejska nie chce eskalować konfliktu, obawiając się działań odwetowych ze strony Władimira Putina.
Od 18 czerwca zaczął obowiązywać zakaz tranzytu kolejowego stali i wyrobów z metali żelaznych przez terytorium Unii Europejskiej. To oznacza duży problem dla Kaliningradu, do którego Rosja nie może transportować części materiałów. Litwa tłumaczy, że tranzyt nie jest jej decyzją, ale skutkiem unijnych sankcji.
Jak podaje Reuters, Unia Europejska nie chce eskalacji konfliktu i urzędnicy mają szukać rozwiązania tej kwestii. Źródło agencji twierdzi, że urzędnicy prowadzą rozmowy na temat wyłączenia Kaliningradu z sankcji, a porozumienie z Litwą miałoby zostać zawarte już na początku lipca. „Podczas gdy zachodnie mocarstwa zobowiązały się stanąć w obronie Ukrainy, powtarzając swoje stanowisko zarówno na szczytach G7, jak i NATO, to okazuje się, że Europie trudno jest zarówno wytrzymać surowe sankcje, jak i uniknąć dalszej eskalacji z Rosją” – czytamy.
Eskalacji obawia się zarówno Litwa, która obawia się żądania stworzenia korytarza lądowego do Kaliningradu, jak i Niemcy, które mają na Litwie swoich żołnierzy. „Mogą zostać wciągnięci w konfrontację u boku swoich sojuszników z NATO” – pisze Reuters. „Putin ma znacznie większe wpływy niż my. W naszym interesie jest znalezienie kompromisu” – informuje źródło agencji.
Czytaj także: Rosjanie wykonują niepokojące ruchy w Kaliningradzie! Rozmieścili rakiety
Źr.: Reuters, Interia