Podczas gdy wszyscy mówią o sankcjach nałożonych na Rosję, skutkujących nimi embargach dla krajów europejskim i kryzysie energetycznym, Władimir Putin współpracuje w najlepsze z amerykańskim koncernem naftowym. Nałożone na Rosję w następstwie kryzysu ukraińskiego sankcje USA nie mają bowiem na celu wstrzymania wspólnych przedsięwzięć firm rosyjskich i amerykańskich, ale utrudnią Rosnieftowi dostęp do dolarowych kredytów i nowoczesnych technologii.
– Dziś sukces komercyjny ma za podstawę wydajną współpracę międzynarodową. Trudności polityczne nie stanowią przeszkody w działalności biznesowej, do której należy podejść pragmatycznie. – mówił Putin. Zwrócił się do obecnych na platformie prezesa Rosnieftu Igora Sieczyna oraz szefa ExxonMobil na Rosję Glenna Wallera podkreślając, że wspólne projekty z udziałem Rosnieftu, ExxonMobil i innych spółek przyniosą korzyści naszym gospodarkom narodowym i przyczynią się do stabilizacji globalnej sytuacji energetycznej. Amerykański Exxon sprowadził z Norwegii platformę do pierwszych rosyjskich wierceń na Morzu Karskim, pomimo, że szef Rosnieftu Igor Sieczyn – były funkcjonariusz KGB, został obłożony przez USA sankcjami personalnymi z tytułu swej bliskiej zażyłości z Putinem.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
>> Czytaj także: Lista sankcji USA: 7 Rosjan i 17 firm
Celem wiercenia jest poszukiwanie złóż ropy pod dnem Morza Karskiego. Będzie ono prowadzone od sierpnia do końca października, czyli w okresie kiedy nie zalega na nim pokrywa lodowa.
Źródło: Rosnieft
Fot.: pixabay.com