W czwartek wieczorem na drodze wojewódzkiej 984 w Nowych Żukowicach doszło do groźnego wypadku. W zdarzeniu brał udział policyjny radiowóz i matiz. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
W czwartek 30 września, po godzinie 20:00 policjanci wydziału ruchu drogowego tarnowskiej komendy wykonywali zadania służbowe jadąc w kierunku Lisiej Góry. Na jednym ze skrzyżowań zauważyli jadący z przeciwka samochód. Ten uderzył w tył pojazdu oczekującego na możliwość skrętu w lewo.
Czytaj także: Gen. Skrzypczak ostro o opozycji. „Jesteśmy w stanie agresji hybrydowej”
Wypchnięty matiz wjechał bezpośrednio przed nadjeżdżający radiowóz uderzając w lewą przednią część policyjnego opla. Radiowóz wjechał do przydrożnego rowu melioracyjnego, a sprawca tego zdarzenia widząc co się dzieje, odjechał z miejsca w nieznanym kierunku. Nie udzielił on pomocy 18-letniemu kierowcy matiza ani policjantom.
Na miejscu pojawili się strażacy oraz ratownicy medyczni, którzy przetransportowali rannych do tarnowskiego szpitala. Policjanci, którzy zostali skierowani do likwidacji tego zdarzenia rozpoczęli poszukiwania kierowcy – sprawcy tego wypadku.
Po kilku godzinach ustalono tożsamość kierowcy, a także odnaleziono samochód – Opla Zafirę. To ten pojazd wypchnął małego matiza przed nadjeżdżający radiowóz. Kierowcą opla okazał się 38-letni mieszkaniec powiatu dąbrowskiego, który w chwili zatrzymania w wydychanym powietrzu miał niemalże 2,5 promila alkoholu.
Ranni w wypadku policjanci opuścili rano szpital, natomiast 18-latek w dalszym ciągu jest tam diagnozowany. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.