Znany rosyjski pisarz, Dmitrij Głuchowski, odniósł się do wzajemnego wpływu gier komputerowych i literatury. Skomentował także stwierdzenia Andrzeja Sapkowskiego dotyczące serii gier „Wiedźmin”.
Andrzej Sapkowski zasłynął niejedną wypowiedzią, w której negatywnie mówi zarówno o bijącej rekordy popularności serii gier „Wiedźmin”, jak również o samych graczach. Te słowa postanowił skomentować rosyjski pisarz Dmitrij Głuchowski, autor m.in. słynnej serii „Metro”, na którą składają się książki „Metro 2033”, „Metro 2034” i „Metro 2035”.
Głuchowski komentując słowa Andrzeja Sapkowskiego stwierdził, że jego twórczość bez gier komputerowych nigdy nie osiągnęłaby tak dużej poczytności. To właśnie dzięki popularności serii gier jego książki czytane są na całym świecie. – Uważam, że Sapkowski się myli i jest aroganckim sku***synem. Bez serii gier cykl o Wiedźminie nigdy nie doczekałby się tak obłędnej międzynarodowej poczytności, jaką może się teraz pochwalić. Nie chodzi tylko o graczy, ale też o prasę gamingową i szum, jaki wytwarza, o wrażenie, że nadchodzi coś wielkiego i imponującego. To przyciągnęło ludzi. Bez tego Sapkowski pozostałby lokalnym wschodnioeuropejskim fenomenem i nigdy nie przebiłby się na Zachód – mówił.
Rosyjski pisarz do kwestii gier wideo podchodzi zupełnie inaczej. Sam skorzystał z nich, aby wypromować swoją serię „Metro”, która mogła dzięki temu dotrzeć do szerszego grona czytelników. – To samo tyczy się moich książek z serii Metro. (…) Zdecydowałem się skorzystać z szansy opowiedzenia mojej własnej historii i nie zamierzałem traktować gier wideo jako zagrożenia dla mojej cennej własności. Wręcz przeciwnie. Pomyślałem, że to świetna szansa na wypromowanie całej marki. I tak właśnie się stało – zaznaczył.
Czytaj także: Już jest pierwszy zwiastun nowego hitu od Marvela! [WIDEO]