Opublikowana przez ukraińskie służby rozmowa, którą rosyjski żołnierz prowadził z żoną to kolejny dowód na fatalne morale wojska najeźdźców. Rosjanin żegna się z żoną i ma do niej tylko jedną prośbę. Chodzi o ich syna.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy regularnie przechwytuje rozmowy telefoniczne prowadzone przez rosyjskich żołnierzy z ich bliskimi. Następnie zapisy audio lądują w mediach społecznościowych i służą jako dowód niskiego morale w wojsku okupantów.
Czytaj także: Rosjanie ukradli konwój humanitarny. Zabrali nawet ciężarówki
Na najnowszym nagraniu słyszymy jak pewien rosyjski żołnierz rozmawia ze swoją żoną. W jej trakcie pojawia się temat ich 6-letniego syna. Wojskowy narzeka na rosyjski rząd i prosi swoją partnerkę, by upewniła się, że ich dziecko nie pójdzie do wojska.
„Zrób wszystko, aby nie poszedł do wojska! Jak tylko zaczną do niego dzwonić, poproś matkę, aby pozwoliła wujkowi Gene’owi zadziałać. Powiedz mu, żeby zrobił co w jego mocy, żeby nie został wcielony do wojska! To będzie moje ostatnie… to, czego chcę” – prosi rosyjski żołnierz.
Rosyjski żołnierz mówi też, że z jego kompanii przy życiu pozostało zaledwie 10 osób. Pomimo tego, dowództwo nie chce wycofać oddziału z terenu Ukrainy. Mężczyzna obawia się, że będzie musiał tam zostać tak długo, aż sam zginie. Na końcu żegna się ze swoją małżonką.
Czytaj także: Muller ostrzega przed atakiem Rosji na Polskę! Zwrócił się do Konfederacji
Źr. o2.pl; twitter