Dwa z trzech największych rosyjskich okrętów atomowych wpłyną latem bieżącego roku na wody Bałtyku. – informuje rosyjska gazeta „Izwiestia”. Ma to być element szerszej operacji z udziałem wojska.
Głównym i oficjalnym powodem wyprawy rosyjskich okrętów jest Międzynarodowa Wystawa Obrony Morskiej, która rozpocznie się w Petersburgu 28 czerwca i potrwa do 2 lipca. Następnie obie jednostki wezmą dodatkowo udział w Dniach Floty w Kronsztad. Jak informuje rosyjska prasa, obecnie trwają szczegółowe wyliczenia kosztów całej wyprawy.
Jeden z okrętów, o których mowa to Dmitrij Donskoj. Jest to największy okręt podwodny na świecie. Dawniej przenosił pociski balistyczne uzbrojone w głowice atomowe. Mogły one razić cele na odległościach międzykontynentalnych. Obecnie jednostka służy celom testowym. Chodzi głownie o rakiety „Buława”. Drugim okrętem jest Piotr Wielki. Jest to krążownik rakietowy z napędem atomowym.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Rejs rosyjskich jednostek już niepokoi przedstawicieli państw skandynawskich. Duże obawy wyraża Nils Bohemer, norweski fizyk jądrowy pracujący dla Fundacji Bellona. Organizacja zajmuje się monitorowaniem rosyjskich ruchów wojskowych na dalekiej Północy.
Jego obawy budzi przede wszystkim okręt podwodny Dmitrij Donskoj. Jak twierdzi Bohemer, jest to jednostka stara, 40-letnia i wyposażona w dwa duże reaktory atomowe. Okręt, zanim wpłynie na Morze Bałtyckie, ma przepłynąć wzdłuż wybrzeży Norwegii. Jego zdaniem, państwa skandynawskie powinny poznać dokładny plan wyprawy.
Źródło: dorzeczy.pl
Fot.: Wikimedia/Vsene