Ojciec Tadeusz Rydzyk niepokoi się małą liczbą wiernych na mszach. – Do sklepu idą tłumnie, do kościoła kilkanaście osób – narzekał redemptorysta na antenie Radia Maryja. Na komentarz zareagował przedstawiciel rządu Mateusza Morawieckiego.
W piątek poznaliśmy kolejne decyzje ws. obostrzeń epidemicznych. Rząd zdecydował się m.in. otworzyć od połowy lutego instytucje kultury i umożliwić uprawianie sportu na terenach otwartych. Natomiast bez zmian pozostawiono m.in. limity wiernych w uroczystościach religijnych.
Rozczarowany taką decyzją jest z pewnością o. Tadeusz Rydzyk. Redemptorysta krytykował obowiązujące obostrzenia w czwartkowej audycji „Rozmowy niedokończone”. – Wszystko przez internet. Nie! – zaprotestował redemptorysta na antenie Radia Maryja.
O. Rydzyk zawiedziony działaniami rządu: Do sklepu idą tłumnie, do kościoła kilkanaście osób
Duchowny przekonuje, że bezpośrednia obecność w kościele jest elementem wzmacniającym wspólnotę wiernych. – To zadanie dla wierzących, by do kościoła z powrotem przyprowadzić młodzież i dzieci. Do sklepu idą tłumnie, do kościoła kilkanaście osób – stwierdził.
Zdaniem o. Rydzyka odejście wiernych od Kościoła spowodowało falę nienawiści. W tym kontekście nawiązał do… Strajku Kobiet. – Co się na ulicach dzieje? Te wulgaryzmy… Szatan rozlewa swoją działalność! To są orgie satanistyczne – podkreślał.
O komentarz do wypowiedzi zakonnika poproszony został wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. – Myślę, że reżim sanitarny i te obostrzenia dla kościołów są adekwatne w stosunku do sytuacji epidemicznej – powiedział w rozmowie z WP.
Wiceminister zwrócił uwagę, że kościoły odwiedzają głównie osoby starsze, które znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka jeśli chodzi o COVID-19. W jego ocenie aktualne dane z Europy wskazują, że sytuacja epidemiczna może ulec pogorszeniu.