Premier Beata Szydło bierze pod uwagę zastąpienie podatku dochodowego oraz składek na ZUS i NFZ jednym podatkiem. Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” – rząd planuje rozpoczęcie prac nad proponowanymi zmianami. Jednakże taki jednolity podatek skutkowałby tym, iż kwota wolna od podatku musiałaby zostać całkowicie zlikwidowana, a jest to jedna z obietnic wyborczych rządu PiS.
Według nowych propozycji, jednolity podatek oparty byłby na wysokości dochodów podatnika, jednak bez kwoty wolnej lub innych progów. Podatek, jaki powstałby wskutek nowego pomysłu byłby idealnie progresywnym.
Proponowany podatek miałby istotne przełożenie na część podatników, którzy zatrudnieni są obecnie na tzw „umowach śmieciowych”, gdyż w ich przypadku łączna wysokość podatku uległaby zwiększeniu. Również najlepiej zarabiający poczuliby wzrost obciążeń z tytułu tego nowego podatku.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Niewątpliwie sporą zaletą tej propozycji jest uproszczenie systemu poboru podatków. Za obsługę związaną z podatkiem jednolitym odpowiedzialne byłyby wyłącznie urzędy skarbowe, zwalniając z tego obowiązku ZUS oraz NFZ.
Czytaj także:Prezes ZMP: Podwyższenie kwoty wolnej w obecnej formie zablokuje rozwój Polski
Takie rozwiązanie dałoby rządowi większą swobodę w dzieleniu zebranych pieniędzy na różne cele. Obecnie pieniądze pobierane z tytułu podatku PIT, składki społecznej i zdrowotnej mają swoje konkretne przeznaczenie. Jednak wprowadzenie takiego jednolitego podatku mogłoby zmniejszyć wpływy samorządowe z podatku PIT.
Kolejną sprawą jest fakt, iż należałoby na nowo nie tylko ustalić sposób finansowania ochrony zdrowia i wyliczenia przyszłych emerytur, ale i wprowadzić nowe rozwiązanie wyliczające wysokość emerytury, gdyż obecnie wylicza je się w oparciu o wysokość składki.
Prof. Elżbiet Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego podkreśla, iż nowy podatek mógłby stworzyć możliwość wprowadzenia emerytury obywatelskiej, o jednolitej wysokości dla każdego obywatela.
Wcześniej podobny pomysł, który miał na celu wprowadzenie jednolitego podatku i rezygnacji z płacenia składek na NFZ i ZUS proponowała już Platforma Obywatelska.