W 75. rocznicę Bitwy o Anglię brytyjski historyk – Andy Saunders – stwierdził, że gdyby nie pomoc polskich lotników, to nie udałoby się uratować Europy przed hitlerowską dominacją. Podkreślił też, że czuje się niekomfortowo z tym jak potraktowano polskich lotników i Polaków w ogóle po wojnie.
Zdaniem Saundersa, państwom sojuszniczy nie udało się należycie szybko przygotować skutecznej linii obrony przez co alianci musieli cofnąć się za kanał La Manche. Zdominowanie brytyjskiego nieba przez niemieckie samoloty było kluczem do zwycięstwa Hitlera w Europie.
– Dla Hitlera, który już zdominował część Europy, kolejnym oczywistym krokiem stała się próba zdobycia Wielkiej Brytanii. Jego intencją było zneutralizowanie kraju, który mógł jeszcze wpłynąć na przebieg wojny – mówił historyk.
Według Saundersa przybycie polskich lotników na Wsypy Brytyjskie rodziło nadzieję w mieszkańcach. Brytyjczycy doceniali Polaków – przede wszystkim kulturę i szarmanckie zachowanie wobec kobiet.
Brytyjczyk podkreślał, że wkład, jaki włożyli polscy lotnicy w Bitwie o Anglię, przeważył szalę zwycięstwa na stronę aliantów. Dodał także, że w brytyjskie popkulturze często pojawiają się piloci z II RP.
– Gdyby nie ich wsparcie w obronie Wysp Brytyjskich, być może dzisiaj żylibyśmy w Europie zdominowanej przez Niemcy. W popularnej kulturze brytyjskiej ich oddanie jest wręcz uznawane za legendarne. To wzbudzało szacunek, momentami może nawet większy niż do pilotów ze Wspólnoty Brytyjskiej – tłumaczył Saunders.
Niekomfortowa sytuacja
Historyk stwierdził, że źle czuje się z tym jak potraktowano polskich lotników po wojnie. Dotyczy to także Polski, która w wyniku konferencji w Teheranie, Jałcie i Poczdamie została oddana pod wpływy komunistów.
– Muszę jednak przyznać, że wielu Brytyjczyków do dzisiaj czuje się niekomfortowo nie tylko dlatego, że Polacy nie zostali należycie docenieni, ale także z tym, co zrobiliśmy z Polską po zakończeniu drugiej wojny światowej. Poszliśmy na wojnę bronić Polaków, a potem oddaliśmy ich w ręce reżimu, który był niemal równie radykalny i niebezpieczny. Okropne – podsumował Brytyjczyk.
Czytaj także: Incydent na moście Marco Polo – początek II wojny japońsko – chińskiej