USA, zgodnie z zapowiedziami, w odpowiedzi na nasilające się napięcia na Ukrainie, przeniesie do Polski 1,7 tys. swoich żołnierzy – ogłosił premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przedstawił przedstawicieli słynnej 82. dywizji powietrznodesantowej.
W obliczu narastającego napięcia pomiędzy Rosją i Ukrainą pojawiło się wiele głosów o potrzebie wzmocnienia sił państw NATO w tym rejonie. W tym kontekście głos zabrał premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając przybycie do Polski elitarnej jednostki USA.
Chodzi o realizację zapowiedzi rzecznika Pentagonu Johna Kirby’ego, który przekazał mediom, że do Polski, Niemiec i Rumunii trafi 3 tys. amerykańskich żołnierzy, w celu wsparcia wschodniej flanki NATO.
Do Polski trafili żołnierze elitarnej 82. dywizji powietrznodesantowej. – Dajemy nimi jasno do zrozumienia, że będziemy gotowi do obrony naszych sojuszników z NATO, jeśli dojdzie do takiej konieczności – podkreślił rzecznik Pentagonu.
W jego opinii aktywność wojsk USA to jasny sygnał dla świata, że Stany Zjednoczone stoją po stronie swoich sojuszników z NATO i sprzeciwiają się agresji ze strony Władimira Putina.
Przybycie żołnierzy amerykańskich skomentował premier Morawiecki. „USA, zgodnie z zapowiedziami, w odpowiedzi na nasilające się napięcia na Ukrainie, przeniesie do Polski 1,7 tys. swoich żołnierzy” – napisał szef polskiego rządu.
„Polska od samego początku głośno sprzeciwia się wszelkim przejawom agresji i terroru ze strony Rosji i podnosi tę sprawę na arenie międzynarodowej” – dodał.