W niedzielnych wyborach parlamentarnych u naszych południowych sąsiadów zwyciężyła Czeska Partia Socjaldemokratyczna. Wysokie poparcie uzyskali komuniści, którzy w nowym parlamencie będą mieć 33 deputowanych.
Wybory zostały rozpisane po dymisji premiera Petra Necasa w związku z aferą korupcyjną i szpiegowską na nieznaną dotąd w Czechach skalę. Z kolei rząd sformowany przez Jiriego Rusnoka nie uzyskał wotum zaufania. W związku z tym 20 sierpnia Izba Poselska zadecydowała o swoim rozwiązaniu, a prezydent Milos Zeman zarządził przedterminowe wybory.
Czesi największym zaufaniem obdarzyli Czeską Partię Socjaldemokratyczną (20, 45% głosów – 50 mandatów), na drugim miejscu znalazła się liberalna Akcja Niezadowolonych Obywateli (18, 65% – 47) a na trzecim Komunistyczna Partia Czech i Moraw (14,91% – 33). Do parlamentu dostały się także dwie partie dotychczas rządzące TOP 09 (11, 99% – 26) i Obywatelska Partia Demokratyczna (7, 72% – 16). Skład Izby Poselskiej uzupełnia Świt Demokracji Bezpośredniej (6, 88% – 14) i Unia Chrześcijańskich Demokratów (6, 78 – 14).
Czytaj także: Wyniki nacjonalistów w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Żadna z partii nie uzyskała odpowiednio dużej przewagi, więc na razie nie wiadomo jak będzie wyglądał rząd. Szef Akcji Niezadowolonych Obywateli, miliarder Andrej Babis zalecił swoim współpracownikom, aby nie wiązali się z socjaldemokratami. ANO (pol. – TAK) jest ugrupowaniem centrowym, które zdobyło poparcie na fali krytyki dotychczasowych tradycyjnych ugrupowań. Wygląda na to, że wszystko będzie zależało od tej właśnie partii.
fot: sxc.hu