W programie „Fakty po faktach” na antenie TVN24 doszło do ostrego spięcia. W gwałtownej wymianie zdań udział wzięli Piotr Zgorzelski z PSL i Marcin Horała z PiS. Osią sporu okazały się szczepienia przeciw COVID-19 i kwestia szczepień pracowników.
W ostatnim czasie w Polsce trwa dyskusja na temat szczepień pracowników. Projekt ustawy w tej sprawie złożyła grupa posłów Prawa i Sprawiedliwości, a marszałek Sejmu Elżbieta Witek zaprosiła przedstawicieli wszystkich ugrupowań do rozmów w tej sprawie.
W programie „Fakty po faktach” na ten temat dyskutowali Piotr Zgorzelski z PSL i Marcin Horała z PiS. Polityk Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że byłby skłonny poprzeć projekt, ale doczekał się riposty nawiązującej do postawy Janusza Kowalskiego i Anny Marii Siarkowskiej, którzy stanowczo się mu sprzeciwiają. „Ten rząd wisi na Kowalskim i Siarkowskiej. To jest wytrych, bo rząd boi się, że jak położy na stole projekt, to wywoła to reperkusje, że to nie będzie miało większości” – stwierdził Zgorzelski.
Polityk PSL stwierdził, że minister zdrowia „nie ma strategii” i „chowa się”. „Teraz dostrzegliście gen sprzeciwu u Polaków, jak protestowaliśmy przeciwko naruszeniu praworządności, to genu nie widzieliście” – stwierdził. „Zawsze krytykujecie nasz rząd” – odpowiedział Horała. „Jak były obostrzenia to PSL stawał w obronie pracodawców, żeby lockdown znosić, a teraz jak są szczepienia, to nagle chcą obostrzeń” – dodał.
To nie wszystko. Piotr Zgorzelski zarzucił swojemu rozmówcy, że wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą się szczepić. „Nie chwalcie się zaszczepionymi, ale może napiszcie SMS-y do elektoratu PiS, żeby to wasi wyborcy się zaszczepili. Taką odwagę wykażcie” – powiedział. „To fake news, że wyborcy PiS się nie szczepią” – stwierdził Marcin Horała. „Są badania, że nie szczepią się osoby, które nie chodzą na wybory i nie interesują się polityką, a także wyborcy Konfederacji” – dodał polityk PiS.
Czytaj także: Stanowski włożył kij w mrowisko. „Nie kumam po co się zajmować niezaszczepionymi”
Żr.: TVN24