Ogólnopolski strajk w oświacie został zawieszony 27 kwietnia, po 18 dniach od rozpoczęcia. Związki nauczycielskie sugerują jednak, że protest może być wznowiony tuż przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Jak donosi portal Wirtualna Polska, może być to wyjątkowo gorący okres w Polsce, bowiem do strajku szykują się także opiekunowie osób niepełnosprawnych i pracownicy sądownictwa. Na tym jednak nie koniec…
Nieudane negocjacje rządu ze związkowcami, zagrożone egzaminy i zapowiedzi blokady klasyfikacji – tegoroczny strajk w oświacie zostanie zapamiętany na długo. Tymczasem, związki nauczycielskie już teraz zapowiadają, że kwietniowa akcja może nie być ostatnią w 2019 roku.
W poniedziałek ZNP zarekomendowało nauczycielom włoski protest, natomiast strajk w ostrzejszej formie może powrócić we wrześniu. „Premierze Morawiecki, dajemy panu czas do września. Czekamy na konkretne rozwiązania z pana strony” – mówił kilka dni temu szef ZNP Sławomir Broniarz.
Czytaj także: Polacy ostro o efektach strajku nauczycieli. Nowe badanie
Wspólny strajk we wrześniu?
Okazuje się, że nauczyciele nie są jedyną grupą zawodową zainteresowaną strajkiem we wrześniu. O wspólnym proteście pozytywnie wypowiadają się m.in. pracownicy sądownictwa. „Gdyby pomysł wspólnego protestu sfery budżetowej się zrodził, to jestem pierwsza, która by w tym brała udział i jeszcze pomogłabym to zorganizować” – powiedziała Edyta Odujas, szefowa MOZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Sądownictwa w rozmowie z Wirtualną Polską.
„Jestem za połączeniem sił wielu branż. Nie powinniśmy patrzeć na szyldy, tylko wznieść się ponad to” – dodała. Problemem może się okazać status pracowników sądów i prokuratur, bowiem są oni urzędnikami, przez co nie mogą strajkować w taki sposób, jak np. nauczyciele.
Oprócz urzędników, pozytywnie o strajku wypowiedziała się Iwona Hartwich, przedstawicielka opiekunów osób niepełnosprawnych. „Czekaliśmy na taki sygnał. Powiem szczerze, że nawet myślałam, żeby dołączyć do nauczycieli od maja. We wrześniu jak najbardziej tak” – powiedziała w rozmowie z WP.
Wcześniej jednak opiekunowie niepełnosprawnych spotkają się na proteście 23 maja w Warszawie. Hartwich ponad miesiąc temu wyjaśniała, że powodem strajku jest brak pieniędzy dla reprezentowanej przez nią grupy. „Słyszeliśmy, że państwo zbankrutuje, jeżeli niepełnosprawni dostaną dodatek, przed wyborami pieniądze w budżecie się znalazły. W piątce Kaczyńskiego nie znalazły się pieniądze dla najsłabszej grupy” – powiedziała w rozmowie z RMF FM.
To nie jedyny problem rządu, bowiem do akcji szykują się m.in. pracownicy socjalni. Nie wiadomo jeszcze w jaki sposób będą protestować, na razie nie chcieli zabrać głosu ws. wspólnego strajku z innymi grupami. „Oczywiście wspieramy nauczycieli, zgadzamy się, że oświata potrzebuje zmian. Ale wspólny strajk? Trudno mi na dziś rozważać tę opcję” – powiedziała Maria Kamińska, sekretarz PFZ PSiPS.
Źródło: Wirtualna Polska, RMF FM, wMeritum.pl