W lutym na łamach wMeritum.pl informowaliśmy o kontrowersyjnej wypowiedzi Jakuba Wątłego na temat dziennikarzy TVP. Redaktor „Superstacji” nazwał ich „brudnymi, śmierdzącymi gnidami”. Jak informuje portal doRzeczy.pl Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na Superstację 100 tys. zł kary za wypowiedź Wątłego.
Wątły obraził dziennikarzy TVP w trakcie programu „Krzywe Zwierciadło”. W trakcie rozmowy z Tomaszem Jastrunem, publicystą, zapytał: W dwóch słowach. Co pan myśli o – zasugeruję w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program, że niby ma być pseudozabawnie – o tych brudnych, śmierdzących gnidach, które nazywają się dziennikarzami i afirmują ten rynsztok w telewizji publicznej?
Nie ma tak dużo we mnie gniewu. Więcej jest współczucia. Trudno o coś bardziej podłego, niż nakłaniać ludzi do podłości – odpowiedział Jastrun. Wątły nie poprzestał jednak na wcześniejszej wypowiedzi i kontynuował swój wywód. Ale część z tych gnid twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nie chciałbym, i pewnie państwo też by nie chcieli, przeżywać pięciu minut, podczas których pijecie albo jecie odchody, co dzieje się wśród prawie wszystkich tzw. dziennikarzy telewizji publicznej – oznajmił i zaprosił na przerwę reklamową.
Wypowiedź Wątłego zbulwersowała władze TVP, które zapowiedziały, że podejmą stosowne kroki prawne. Stanowczo protestujemy przeciwko używaniu w debacie publicznej tak wulgarnego i agresywnego języka, jaki został zaprezentowany w ww. programie. Szokujące wypowiedzi wyżej wymienionych osób godzą w dobre imię dziennikarzy Telewizji Polskiej i są typowym przykładem mowy nienawiści. Osoby używające tego typu sformułowań powinny zostać napiętnowane i wykluczone z przestrzeni publicznej, a stacja telewizyjna tolerująca tego typu zachowania swoich pracowników powinna ponieść przewidziane prawem konsekwencje – czytamy w oświadczeniu wystosowanym przez telewizję publiczną.
Teraz Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na Superstację 100 tys. zł kary za wypowiedź Jakuba Wątłego. KRRiT oceniła, że Superstacja poprzez emisję jego słów przekroczyła granice dopuszczalnej krytyki dziennikarskiej oraz granice satyry.
W ocenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, wypowiedzi Jakuba Wątłego, wskazują, że ich celem było poniżenie w oczach widzów dziennikarzy mediów publicznych. Słowa prowadzącego audycję, odnosiły się do grupy dziennikarzy związanych z telewizją publiczną i stanowiły przekroczenie granic swobody wypowiedzi poprzez naruszenie godności określonej części grupy zawodowej dziennikarzy, naruszając obowiązujące standardy – czytamy w uzasadnieniu. KRRiT zwróciła uwagę, że wolność słowa nie jest wolnością absolutną i dziennikarz nie może jej wykorzystywać do stosowania inwektyw i pomówień.
Oceniając stopień naruszenia warunków koncesji KRRiT wzięła pod uwagę, iż dopuszczanie w programach telewizyjnych możliwości stosowania języka, który nosi znamiona mowy nienawiści, może doprowadzić do wzmagania się agresji w debacie publicznej, a w konsekwencji utrwalać stereotypy i podziały społeczne – wskazano.
Nałożona na Superstację kara nie jest prawomocna. Przysługuje od niej odwołanie.
Źródło: wirtualnemedia.pl, wMeritum.pl