Włodzimierz Szaranowicz, jedna z legend TVP w zakresie sportu, komentuje słowa Przemysława Babiarza. Dziennikarz został za nie zawieszony.
Władze TVP podjęły decyzję o zawieszeniu Przemysława Babiarza. Poszło o komentarz dziennikarza do piosenki „Imagine” Johna Lennona zaprezentowanej podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Babiarz powiedział, że utwór traktuje o komunizmie.
Głos w tej sprawie zabrał legendarny komentator sportowy związany z TVP – Włodzimierz Szaranowicz. Dziennikarz udzielił wywiadu dla serwisu WP Sportowe Fakty.
– Nie ma najmniejszego powodu, by w trakcie takiego wydarzenia dziennikarz określał swój stosunek do dzieła. Nie było potrzeby oceniać Lennona. A już zwłaszcza degradować go, sprowadzając „Imagine” do idei komunizmu. Wielu jest zakochanych w tym utworze. Mówi o tym, że ludzie powinni być bliżej. Poza tym w takiej sytuacji poglądy zostawia się „w szatni”. Tak nas uczyli Bohdan Tomaszewski i Bogdan Tuszyński, którzy sami mieli trudne doświadczenia w związku z wygłaszaniem swoich opinii – powiedział.
Szaranowicz: nie zareagowałbym tak gwałtownie
Szaranowicz przyznał też, że na miejscu władz TVP nie reagowałby aż tak gwałtownie. Dodał, że Babiarz ma za sobą długoletnią karierę dziennikarską i reprezentuje poglądy, które wszystkim są znane.
– Nie zareagowałbym tak gwałtownie w stosunku do Przemka. Mówimy o dziennikarzu, który ma za sobą dwadzieścia parę lat pracy w zawodzie. Ma swoją dojrzałość i poglądy. Wyraził opinię niepotrzebną i być może obraźliwą dla niektórych. Natomiast jeśli ktoś nie zgadza się z poglądami Przemka, które są w środowisku dobrze znane, niech nie obsadza go do komentowania ceremonii otwarcia – powiedział.
Szaranowicz przyznał też, że Babiarz poniósł największą możliwą karę, bo za taką należy uważać odsunięcie od komentowania Igrzysk Olimpijskich. – Przemek poniósł najdotkliwszą karę, jaką mógł ponieść. Będzie to dla niego wielką nauką – stwierdził. Cały wywiad TUTAJ.