Ryzyko zakażenia i ciężkiego przebiegu COVID-19 u członków rodziny maleje o 45-97 proc. wraz ze wzrostem osób w rodzinie, które przeszły infekcje lub są zaszczepione – twierdzi prof. Wojciech Szczeklik z Krakowa.
„Każda kolejna zaszczepiona osoba to zmniejszenie szans zarażenia swoich bliskich” – stwierdza na Twitterze specjalista, który jest kierownikiem Kliniki Intensywnej Terapii i Anestezjologii 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie.
Prof. Szczeklik powołuje się na badania, jakie przeprowadzono w Szwecji, w których wykorzystano dane 1 789 728 osób z 814 806 rodzin w okresie od 14 kwietnia do 26 maja 2021 r. Opublikowało je pismo „JAMA Internal Medicine”.
Z badań tych wynika, że gdy w rodzinie jest jedna osoba odporna na COVID-19, to u pozostałych ryzyko zakażenie spada o 45-61 proc. W przypadku dwóch osób odpornych zmniejsza się ono o 75-86 proc., gdy odporne są trzy osoby w rodzinie – ryzyko obniża się do 91-94 proc., a przy czterech osobach – do 97 proc.
„Szczepienia przeciwko COVID-19 pełnią kluczową rolę w redukcji transmisji wirusa w obrębie rodzin, co prawdopodobnie przekłada się na tzw. odporność zbiorową i kontrolę pandemii” – stwierdzający autorzy badania, specjaliści Uniwersytetu Umea w Szwecji.
Stwierdzają oni, że w wielu krajach, szczególnie tych uboższych, w 2021 r. nie będzie możliwe wyszczepienie 70-85 proc. populacji, jak to udało się zrealizować w Szwecji i Niemczech. Najprawdopodobniej będzie to możliwe dopiero za około 5 lat. (PAP)
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autor: Zbigniew Wojtasiński