Badacze Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu udowodnili bezpieczeństwo szczepień przeciwko COVID-19 u dzieci po przebytym PIMS – wieloukładowym zespole zapalnym powiązanym z COVID-19. Wyniki badań opublikowali na łamach czasopisma „Vaccine” wydawnictwa Elsevier.
Szczepienie mRNA przeciw COVID-19 jest bezpieczne dla dzieci, które przebyły wieloukładowy zespół zapalny powiązany z COVID-19 (z ang. Paediatric Multisystem Inflammatory Syndrome, PIMS). Do takich wniosków doszła dr Kamila Ludwikowska z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu wraz z grupą badaczy z Wrocławia, Opola i Warszawy.
W komunikacie wydanym przez wrocławską uczelnię podano, że publikacja podsumowująca wyniki badania ukazała się na łamach czasopisma „Vaccine” wydawnictwa Elsevier.
„Choć wcześniej istniały przesłanki mówiące o bezpieczeństwie szczepień przeciw COVID-19 dzieci po PIMS, jest to pierwsze prospektywne badanie obserwacyjne z grupą kontrolną, które to potwierdza” – napisano w komunikacie.
„Ten projekt był prawdziwym wyzwanie pod wieloma względami. Po pierwsze, wymagał solidnego przygotowania i zaufania ze strony pacjentów. Po drugie, ścigaliśmy się z czasem. Rozpoczęliśmy szczepienia już w pierwszych dniach po ich zatwierdzeniu do stosowania u dzieci w wieku od 5 lat, tj. w grudniu 2021 r. Rozpędzająca się dynamicznie fala zakażeń omikronem dosłownie 'deptała nam po piętach’. Po trzecie, dysponowaliśmy dość ograniczonymi zasobami, ale to była najmniejsza przeszkoda: mały, ale zaangażowany zespół może zdziałać cuda” – powiedziała cytowana w komunikacie dr Kamila Ludwikowska.
Podkreśliła, że przebycie PIMS to traumatyczne doświadczenie dla dziecka i jego rodziny i rodzice obawiali się, że szczepienie mogłoby wywołać działania niepożądane u dzieci, które już doświadczyły poważnego powikłania immunologicznego po samym zakażeniu koronawirusem SARS-CoV-2. Oceniła, że przeważała jednak chęć uniknięcia kolejnego zakażenia, aby uniknąć równie dramatycznych powikłań jak po pierwszym kontakcie z wirusem.
„Projektując badanie, wiele rozmawiałam z rodzicami dzieci po PIMS. Zorganizowaliśmy nawet spotkanie online na grupie założonej przez takich rodziców w mediach społecznościowych. Dzięki temu mogłam podzielić się wiedzą, jaką dysponowaliśmy na temat bezpieczeństwa szczepień przeciw COVID-19 u dzieci po PIMS na tamtym etapie oraz zrozumieć potrzeby rodzin pacjentów po PIMS” – dodała dr Ludwikowska.
Podkreśliła, że choć przebycie PIMS nie było nigdy uznane za przeciwwskazanie do szczepienia, nie było także jednoznacznego przekazu na ten temat. Aby go zbudować, potrzeba było właśnie takich badań, jak te prowadzone w Klinice Pediatrii i Chorób Infekcyjnych UMW.
„Wielu rodziców przyznało, że możliwość realizacji szczepienia w tym ośrodku – pod nadzorem doświadczonych specjalistów zarówno w zakresie wakcynologii, jak i leczenia PIMS bardzo pomogło im w podjęciu decyzji o szczepieniu dziecka. Część z nich przyjęła możliwość udziału w badaniu wręcz z ulgą” – napisano w komunikacie.
„To badanie było jednym z najbardziej wymagających ale zarazem satysfakcjonujących projektów, jakie dotychczas realizowałam. Cieszę się ogromnie, że możemy teraz dzielić się jego wynikami. Potrzebne są dalsze badania, aby określić najlepszą możliwą strategię szczepień po PIMS, ale nasza praca jest kolejną, ważną przesłanką w budowaniu wiedzy na ten temat” – podsumowała dr Ludwikowska.
PIMS (ang. Pediatric Inflammatory Multisystem Syndrome, PIMS), czyli wieloukładowy zespół zapalny rozwija się w wyniku zaburzeń immunologicznych następujących u niektórych dzieci po przebytym (nawet bezobjawowo) zakażeniu SARS-CoV-2 (2 do 6 tygodni od zakażenia). Objawów może być wiele, jednak najczęstszymi są: wysoka gorączka, dolegliwości ze strony układu pokarmowego (jak ból brzucha), wysypka, zapalenie spojówek, niekiedy ból głowy. W cięższych przypadkach może dojść do zajęcia układu krążenia, w tym do niewydolności, a nawet do zawału serca.(PAP)
Źródło: Serwis Nauka w Polsce – www.naukawpolsce.pap.pl, Autor: Roman Skiba