Szef PKW, Sylwester Marciniak w rozmowie z „Rzeczpospolitą” komentował zamieszanie wokół terminu wyborów prezydenckich. Przyznał, że w jego ocenie jest już zbyt późno, aby prawidłowo przygotować i przeprowadzić wybory w zaplanowanym terminie 10 maja.
„Nie jest możliwe przeprowadzenie wyborów 10 maja” – ocenił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” szef PKW. „Wybory uda się w maju jedynie wtedy przeprowadzić, gdy będzie jednoznacznie uregulowany stan prawny i współdziałanie organów administracji rządowej i samorządowej” – zauważył.
Szef PKW przyznał, że początkowo procedura przygotowania wyborów prezydenckich odbywała się normalnie. Dopiero po rejestracji wszystkich kandydatów, wybuchła światowa pandemia koronawirusa. „W tym okresie w Polsce wprowadzono na mocy rozporządzeń ministra zdrowia od 14 marca stan zagrożenia epidemicznego, a od 20 marca stan epidemii” – przypomniał Marciniak.
Czytaj także: Dworczyk: „Prawdopodobne, że na 10 maja nie będziemy mogli przygotować wyborów”
Marciniak przyznał, że PKW apelowała do wszystkich komitetów i instytucji o „konieczne współdziałanie w sprawach organizacji i przeprowadzenia wyborów”. „Niestety, nie spotkało się to z właściwym odzewem.” – przyznał szef PKW. „Demokracja jest wartością naczelną, lecz powstaje pytanie, czy może być stawiana na równi ze zdrowiem i życiem obywateli.” – zastanawia się.
Szef PKW o wyborach korespondencyjnych
Marciniak mówił też o ustawie wprowadzającej wybory korespondencyjne. „Ta ustawa jeszcze nie obowiązuje, a wprowadza zasadę, iż wybory zostaną przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Co więcej, pakiety wyborcze mają być sporządzane na zlecenie ministra właściwego do spraw aktywów państwowych, a następnie mają być przekazywane operatorowi wyznaczonemu.” – przypomniał szef PKW.
„Poza tymi czynnościami, jeśli ustawa z 6 kwietnia wejdzie w życie, rola PKW będzie podobna jak dotychczas, z tym że pełnomocnicy PKW w terenie powołają gminne obwodowe komisje wyborcze. Na razie PKW, jak również Krajowe Biuro Wyborcze, nie mają jednak zapewnionych prawnych warunków do przeprowadzenia procesu wyborczego” – przyznał szef PKW.
„Wybory prezydenckie w maju uda się jedynie wtedy przeprowadzić, gdy będzie jednoznacznie uregulowany stan prawny i współdziałanie organów administracji rządowej i samorządowej” – stwierdził szef PKW. „Nie bez znaczenia będzie też konsensus sił politycznych, który zawsze ma wpływ na zaufanie obywateli do procedur wyborczych. Nie ma co ukrywać, największym wyzwaniem będzie też czas, a w zasadzie jego brak” – wskazał.
Źr. polsatnews.pl; „Rzeczpospolita”