Dariusz Szpakowski w ostrych słowach podsumował ostatnie zamieszanie wokół reprezentacji Polski. Oberwało się też selekcjonerowi Czesławowi Michniewiczowi. Nie gryzł się w język komentując jego ostatnie poczynania.
Reprezentacja Polski po raz pierwszy od 36 lat wyszła z grupy na mistrzostwach świata, co można uznać za historyczny sukces. Jednak pomimo tego, po powrocie do kraju, rozpoczęła się potworna burza.
Najpierw atakowano selekcjonera Czesława Michniewicza o zły dobór taktyki, przez co polski zespół grał zbyt defensywnie i nie zagrażał rywalom. Później wybuchła afera związana z premiami, jakie premier Mateusz Morawiecki obiecywał piłkarzom za wyjście z grupy. Teraz nie wiadomo, czy Michniewicz pozostanie na stanowisku, bo lakoniczny komunikat PZPN sugeruje, że sprawa pozostaje otwarta. W międzyczasie Michniewicz kontynuuje swoją wojenkę z mediami i zaczął blokować dziennikarzy na Twitterze.
Czytaj także: Borek ostro o potencjalnym nowym selekcjonerze. „Skompromitował się”
To wszystko ostro skrytykował Dariusz Szpakowski. „Dla mnie jest śmieszne i żenujące, żeby selekcjoner blokował dziennikarzy na Twitterze. Drogi panie Czesławie…” – stwierdził słynny polski komentator sportowy.
„To typowe polskie piekiełko. Jestem zszokowany i zniesmaczony. Mamy coś historycznego, po 36 latach wychodzimy z grupy. Wracamy do Polski i zaczyna się, a to premie, a to nie wiadomo ile, a to nie wiadomo jak podzielone, czy Michniewicz dalej będzie selekcjonerem” – podsumował Szpakowski.
Źr. interia; wmeritum.pl