Finał poszukiwań 24-letniej Joanny z Łańcuta niestety okazał się tragiczny. Młoda kobieta zaginęła 31 sierpnia w leżącym na obrzeżach Łańcuta Głuchowie. Jak zawsze wracała z pracy, ale tym razem nie dotarła do domu. Bliscy ofiary w rozmowie z „Faktem” wskazali, kim jest zatrzymany podejrzany.
24-latkę ostatni raz widziano 31 sierpnia o godz. 16.35 w leżącym na obrzeżach Łańcuta Głuchowie. Wyszła z pracy i ruszyła w 2-kilometrową drogę do domu. O 16:40 zarejestrowała ją jeszcze kamera monitoringu przy szkole podstawowej. Później słuch o niej zaginął.
Rodzina nie mogła nawiązać z nią kontaktu. Zgłoszono zaginięcie i rozpoczęły się poszukiwania. Niestety finał poszukiwań okazał się tragiczny. Kobieta padła ofiarą zabójstwa. Policjanci na obecnym etapie nie chcą udzielać żadnych informacji.
Więcej informacji przekazał „Fakt”, który dotarł do brata Joanny. Ten ujawnił, że policja zatrzymała podejrzanego, którym okazał się szwagier zaginionej, czyli mąż jej starszej siostry.
„O śmierci siostry dowiedziałem się dzisiaj rano. Z tego co wiem, to zatrzymany został szwagier. Podobno przyznał się do zabójstwa. Nie mam pojęcia, jaki mógł mieć motyw, co mogło go do tego skłonić. Nikt nie chce nam nic powiedzieć, więc niewiele jeszcze wiem. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci i zdruzgotani tym, co się stało” — mówi pan Tomasz, cytowany przez „Fakt”.
Przeczytaj również:
- Wypadek z udziałem polskiej minister. Rowerzysta z poważnymi obrażeniami
- Koszalin wstrząśnięty. Nie żyje Piotr Zalewski. „Czy ta bolesna lekcja czegoś nas nauczy?”
- Zobaczył samotnego czterolatka o nietypowej urodzie na Krupówkach. Gdy poznał prawdę oniemiał
Źr. Fakt