Rafał Trzaskowski odwiedził dzisiaj Zakopane, gdzie na Krupówkach zbierał podpisy pod swoją kandydaturą na prezydenta. Podczas rozmowy z dziennikarzami ujawnił, że „jest jedna rzecz”, która łączy go z prezydentem Andrzejem Dudą.
Podczas swojej wizyty na Podhalu, Trzaskowski spotkał się m.in. z instruktorami narciarstwa. Poinformował o tym na Twitterze i nie omieszkał nawiązać do oskarżeń, jakie opozycja kieruje pod adresem Łukasza Szumowskiego.
„Może to nieco staroświeckie, ale na spotkaniu z instruktorami narciarstwa nie rozmawiałem o zakupach maseczek, a o realnych problemach. O tym, jak dla branży turystycznej trudny jest obecny czas i jak trudno cokolwiek planować, gdy rząd podejmuje decyzje bez planu i bez dialogu.” – napisał Trzaskowski.
Podczas briefingu prasowego powiedział, co łączy go z Dudą. „Tak się składa, że jest jedna rzecz, bo bardzo często się mnie wszyscy pytają, czy jest jakaś rzecz, która mnie łączy z prezydentem Dudą. Więc na pewno jest to miłość do narciarstwa. Akurat tak się składa, że tutaj, nieopodal na Olimpie uczyłem się jeździć na nartach” – wspomina Trzaskowski.
Czytaj także: Morawiecki o słowach Kaczyńskiego: „Gdyby pan usłyszał te obelgi”
„Wszyscy też zawsze mi tu opowiadali, że jak będzie naprawdę źle, że jak ludzie będą mieli dość, to się rycerz z Giewontu może obudzić. Więc jest taka szansa, że rzeczywiście ten gniew i to, że mamy dość się zmaterializuje również tutaj, na Podhalu” – mówił Trzaskowski.
Źr. dorzeczy.pl; twitter