Donald Tusk poruszył temat śmierci Anastazji na greckiej wyspie Kos. Lider Platformy Obywatelskiej nie gryzł się w język. – Oskarżam PiS-owski rząd o sprowadzenie niekontrolowanej liczby ludzi, którymi tu w Polsce nikt się nie zajmuje – podkreślił.
Donald Tusk nawiązał do głośnej sprawy śmierci Anastazji w Grecji podczas spotkania z mieszkańcami Jeleniej Góry. Lider PO tłumaczył, jak dalece antyimigracyjna retoryka obozu rządzącego odbiega od rzeczywistości.
– Słyszę w ostatnich dniach pana Ziobrę i pana Morawieckiego, jak załamują ręce powołując się i wykorzystując tragedię w Grecji, tragiczną śmierć naszej rodaczki, z resztą z Wrocławia, i rzucają oskarżenia na wszystkich w koło, że zbyt dużo migrantów znalazło się w Polsce – powiedział.
Tusk zabiera głos ws. śmierci Anastazji: Proszę żebyście to uchwycili i ponieśli tę niewygodną dla PiS prawdę
Następnie nawiązał to słów Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. W jego ocenie rząd stracił kontrolę nad tym, kto przyjeżdża do Polski. – Mówię tu o danych, które podaje oficjalna statystyka rządu PiS. 135 tys. osób wpuszczono z wizą do Polski z państw muzułmańskich w 2022 r. W ostatnim roku naszych rządów to było z tych państw 3,3 tys. osób – podkreślił.
– Mówię to nie dlatego, żebym kiedykolwiek miał cokolwiek przeciw innej religii, innej rasie, innemu wyznaniu, innej kulturze. Zawsze szanowaliśmy ludzi, niezależnie od tego w co wierzą, skąd pochodzą, jaki mają kolor skóry, bo każda istota ludzka zasługuje na szacunek – dodał.
Następnie zarzucił szefowi rządu, że kłamie na temat migracji. – Z samego Bangladeszu, akurat nazwa tego państwa stała się tak głośna w ostatnich dniach, oni sprowadzili 5 razy więcej migrantów niż mój rząd przez cały rok ze wszystkich tych państw. PiS ściągnął z państw muzułmańskich – i proszę żebyście to uchwycili i ponieśli tę niewygodną dla PiS prawdę jak najdalej – ściągnęli 50 razy więcej migrantów, niż my w ostatnim roku rządów PO. Rozpętali obrzydliwą kampanię propagandy. To istota rządu PiS – powiedział.