Szef Rady Europejskiej Donald Tusk udzielił wywiadu niemieckiemu „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, w którym powiedział, że w Europie „panuje powszechne niezadowolenie, które może przerodzić się w nastroje rewolucyjne”.
– Największe niebezpieczeństwo grozi Unii Europejskiej nie ze strony sił zewnętrznych, lecz od wewnątrz, ze względu na powszechne niezadowolenie – powiedział Tusk i dodał, że „wszystkie kryzysy i konflikty (Ukraina, Syria, Libia, problem uchodźców) unaoczniły nam, jak kruchą budowlą jest Europa, i jak delikatnie powinniśmy się z europejską ideą obchodzić”.
Tusk mówi, że największe niebezpieczeństwo grozi UE z powodu wewnętrznego niezadowolenia. Myślę, że on i Niemcy są zadowoleni…
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
— slawek jastrzebowski (@sjastrzebowski) lipiec 17, 2015
Były premier Polski powiedział, że odnosi wrażenie jakoby politycy i intelektualiści „byli znudzeni” Unią Europejską i dlatego „chcą wszystko kwestionować”. – W Europie mamy do czynienia z powszechnym niezadowoleniem z istniejącymi warunkami, które może szybko przekształcić się w nastrój rewolucyjny – ostrzegał szef Rady Europejskiej.
Czytaj także: Sikorski na Twitterze do Falenty: Spadaj aferzysto z mojego profilu
Tusk powiedział też, że – jego zdaniem – tworzy się złudzenie istnienia jakiejś alternatywy dla obecnego systemu ekonomicznego, gdzie nie trzeba oszczędzać. – To największe zagrożenie płynące z Grecji, gdyż z ekonomicznego punktu widzenia nie istnieje już groźba infekcji – tłumaczył polityk.